Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Clegg: Szansę na pracę w City zależą od znajomości, nie wiedzy

To odpowiednie kontakty nie wiedza i zdolności pomogą ci dostać pracę Londyńskim City, powiedział w środę Nick Clegg – pisze The Evening Standard.

Wicepremier starał się obronić inicjatywę rządową polegającą na promowaniu ciągłej mobilności społecznej. Clegg atakował również wpływowe rodziny, które używają znajomości, aby zdobyć swoim dzieciom praktyki.

Clegg został po tym oskarżony o hipokryzję, po tym jak Evening Standard odkrył, że on sam zdobył staż, po tym jak jego ojciec „przeprowadził rozmowę” ze znajomym w fińskim banku.

W środę jednak Nick Clegg określił Square Mile ( inaczej na City- Przyp.red) jako miejsce, gdzie „kogo znasz liczy się dużo bardziej niż co wiesz”.

British Bankers’ Association ( Zgromadzenie brytyjskich bankierów - Przyp.red) zaprzecza temu. Ich wiceprezes, Brian Capon powiedział: - Konkurencja o pracę jest zacięta. Banki chcą zatrudniać najlepszych ludzi, którzy są rekrutowani na podstawie ich zasług i zdolności.

Stuart Fraser, przewodniczący komisji polityki i środków w City of London Corporation dodał:

- Oczywiście, że networking jest ogromnie ważny, i City, jako grupa jest jednym wielkim networkingiem. Lecz wartość prawdziwego talentu jest ogromnie ważna w obecnych czasach i firmy nie mogą sobie pozwolić na zatrudnianie ludzi bez zdolności i wiedzy.

W rozmowie z Evening Standard Clegg nalegał, że fakt, że sam dostał staż dzięki znajomościom jego rodziny nie oznacza, że zaprzestanie walki przeciwko niesprawiedliwości panującej w zatrudnianiu pracowników.

- W polityce, tak samo jak mediach, w City i innych popularnych zawodach, twoje znajomości stają się dużo ważniejsze niż twoja wiedza. Uważam, że to się musi zmienić. – zapowiedział Clegg.

Wicepremier jest zawzięty w swoich planach walki z nierównością w zatrudnieniu w City, mimo tego, że prowokuje tym niektórych przedstawicieli partii konserwatywnej. Jego postępowanie może zwrócić uwagę na innych ministrów, którzy dostali pracę po znajomościach lub pomogli w ten sposób swoim dzieciom.

David Cameron podobno dostał swoją pierwszą pracę, jako pomocnik dla Tima Rathbona, byłego ministra Partii Konswerwatywnej, który był jego pradziadkiem.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama