Clegg: Szansę na pracę w City zależą od znajomości, nie wiedzy
To odpowiednie kontakty nie wiedza i zdolności pomogą ci dostać pracę Londyńskim City, powiedział w środę Nick Clegg – pisze The Evening Standard.
- 07.04.2011 06:00 (aktualizacja 01.08.2023 09:49)
Wicepremier starał się obronić inicjatywę rządową polegającą na promowaniu ciągłej mobilności społecznej. Clegg atakował również wpływowe rodziny, które używają znajomości, aby zdobyć swoim dzieciom praktyki.
Clegg został po tym oskarżony o hipokryzję, po tym jak Evening Standard odkrył, że on sam zdobył staż, po tym jak jego ojciec „przeprowadził rozmowę” ze znajomym w fińskim banku.
W środę jednak Nick Clegg określił Square Mile ( inaczej na City- Przyp.red) jako miejsce, gdzie „kogo znasz liczy się dużo bardziej niż co wiesz”.
British Bankers’ Association ( Zgromadzenie brytyjskich bankierów - Przyp.red) zaprzecza temu. Ich wiceprezes, Brian Capon powiedział: - Konkurencja o pracę jest zacięta. Banki chcą zatrudniać najlepszych ludzi, którzy są rekrutowani na podstawie ich zasług i zdolności.
Stuart Fraser, przewodniczący komisji polityki i środków w City of London Corporation dodał:
- Oczywiście, że networking jest ogromnie ważny, i City, jako grupa jest jednym wielkim networkingiem. Lecz wartość prawdziwego talentu jest ogromnie ważna w obecnych czasach i firmy nie mogą sobie pozwolić na zatrudnianie ludzi bez zdolności i wiedzy.
W rozmowie z Evening Standard Clegg nalegał, że fakt, że sam dostał staż dzięki znajomościom jego rodziny nie oznacza, że zaprzestanie walki przeciwko niesprawiedliwości panującej w zatrudnianiu pracowników.
- W polityce, tak samo jak mediach, w City i innych popularnych zawodach, twoje znajomości stają się dużo ważniejsze niż twoja wiedza. Uważam, że to się musi zmienić. – zapowiedział Clegg.
Wicepremier jest zawzięty w swoich planach walki z nierównością w zatrudnieniu w City, mimo tego, że prowokuje tym niektórych przedstawicieli partii konserwatywnej. Jego postępowanie może zwrócić uwagę na innych ministrów, którzy dostali pracę po znajomościach lub pomogli w ten sposób swoim dzieciom.
David Cameron podobno dostał swoją pierwszą pracę, jako pomocnik dla Tima Rathbona, byłego ministra Partii Konswerwatywnej, który był jego pradziadkiem.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze