Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Turyści niszczą słynne lwy

Grupa ekspertów zaleciła władzom miejskim brytyjskiej metropolii, by wprowadziły zakaz wchodzenia na lwy z brązu spoglądające w cztery strony świata u stóp kolumny Nelsona na londyńskim Placu Trafalgaru.

Według ekspertów, którzy sporządzili raport dla organizacji odpowiedzialnej za planowanie strategiczne miasta GLA (Greater London Authority), turyści wdrapujący się na 144-letnie rzeźby wyrządzają im szkody nie do naprawienia. Nie wykluczają, że z czasem lwy mogą się załamać.
 

Turyści mają w zwyczaju karmienie lwów śmieciami wpychanymi im do paszczy, huśtają się na nich, gryzmolą, lub naklejają im na grzbiecie pamiątki swego pobytu. Lwie pazury nadszarpnęła korozja, a cielsko nie jest już takie sprężyste, jak kiedyś - nadgryzł je nie tylko ząb czasu, ale różne pęknięcia i zadrapania.
 

W reakcji na raport, GLA zarządziło na jesieni nowy techniczny przegląd uwzględniający szkody wyrządzone w obecnym letnim sezonie turystycznym. Nie wykluczone jest wydanie stosownego zakazu, co wymagać jednak będzie przyjęcia nowych przepisów porządkowych.
 

W grę wchodzi zatrudnienie strażników, którzy mieliby gwizdkiem reagować na wdrapujących się na lwy. Takie rozwiązanie stosowane jest we Francji. Media zwracają uwagę, że jeśli rozwiązanie to zostanie przyjęte, będzie ono francuskim rewanżem za klęskę zadaną Francuzom przez admirała Nelsona pod Trafalgarem.
 

Niechętna wprowadzeniu zakazu jest inna organizacja - English Heritage, troszcząca się o artystyczne i architektoniczne dziedzictwo w Anglii. Jej zdaniem, zakaz jest niepotrzebny, a zamiast niego wystarczy, jeśli lwy będą regularnie doglądane, a ich stan monitorowany.


English Heritage sądzi, że ludzie muszą mieć możliwość kontaktu - także fizycznego - z pomnikami.
 

Według tradycji, lwy o długości blisko siedmiu metrów i wysokości niecałych czterech ożyją, gdy pobliski Big Ben o godzinie 12 wybije 13 razy. Nie wiadomo jednak, co wówczas zrobią.
 

Lwy zainstalowano na obecnym miejscu za panowania Wiktorii w 1867 r., w 25 lat po zakończeniu prac nad kolumną Nelsona. Odlano je z armat zdobytych na Francuzach w wojnach napoleońskich.
 

Ostatnio na Placu Trafalgaru zainstalowano zegar odmierzający czas do olimpiady 2012 r., odrestaurowano fontanny i uruchomiono zdrój z wodą zdatną do picia. Wcześniej skutecznie pozbyto się gołębi i zamknięto dla ruchu ulicznego ulicę sąsiadującą z Narodową Galerią.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama