Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Ostatni dzień sztafety z ogniem olimpijskim

W piątek rozpoczął się ostatni dzień sztafety z ogniem olimpijskim. W finałową podróż pochodnia, od której wieczorem zapalony zostanie znicz podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Londynie, ruszyła o świcie sprzed pałacu Hampton Court.

W ostatnim dniu sztafeta przemierzać będzie ulice i zakątki brytyjskiej stolicy. Po opuszczeniu ulubionej rezydencji króla Henryka VIII znajdującej się około 20 kilometrów na południowy zachód od centrum miasta udała się nad Tamizę. Tam ogień wniesiony został na łódź "Gloriana", którą używano podczas obchodów jubileuszu 60-lecia panowania królowej Elżbiety II i rozpoczął podróż drugą najdłuższą rzeką na Wyspach Brytyjskich (po Severn mającej początek w Walii). 

Pochodnia zawita także w okolice Tower Bridge, który z okazji igrzysk miesiąc temu przyozdobiono charakterystycznymi pięcioma kołami olimpijskimi. Stamtąd uda się na Stadion Olimpijski, gdzie o 22 czasu warszawskiego rozpocznie się ceremonia otwarcia igrzysk. Największą sportową imprezę świata oficjalnie otworzy królowa Elżbieta II. 

Wciąż nie wiadomo, kto będzie bohaterem kulminacyjnej części otwarcia, czyli zapalenia znicza. Bukmacherzy są zgodni, że największe szanse ma pięciokrotny mistrz olimpijski w wioślarstwie Steve Redgrave, ale w tym przypadku nie można wykluczyć niespodzianki. 

Podróż sztafety po Wielkiej Brytanii rozpoczęła się 19 maja z przylądka Land's End w Kornwalii. Zainaugurował ją trzykrotny mistrz olimpijski w żeglarstwie Brytyjczyk Ben Ainslie. 

Grupa biegaczy pokonała 12,8 tys. km. W ciągu 70 dni odwiedziła ponad 1000 miejscowości znajdujących się na terenie Anglii, Szkocji, Walii oraz Irlandii Północnej. Uczestnicy dotarli na wyspy, m.in. Man, Jersey, Szetlandy i Orkady. Ogień transportowany był m.in. kolejką linową, balonem, łodzią oraz rowerem. Gościł także m.in. na planie popularnego serialu telewizyjnego. 

W przedsięwzięciu wzięło udział ponad 8000 osób, z których większość to mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Najmłodszym był 12-letni Dominic Macgowan z Birmingham, a najstarszą urodzona w Łodzi mieszkanka Londynu Diana Gould, która niedawno obchodziła setne urodziny. Wśród uczestników znalazło się także 26 Polaków, m.in. byli sportowcy Mariusz Czerkawski i Artur Partyka.

Według szacunków, sztafetę na Wyspach Brytyjskich witało na ulicach około 13 mln ludzi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama