Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zachęcał zawodników, aby w czasie igrzysk w Londynie dzielili się swoimi wrażeniami z pobytu w stolicy Wielkiej Brytanii za pośrednictwem portali społecznościowych. Ci jednak postanowili wykorzystać tę możliwość, aby zaapelować o złagodzenie obowiązujących ich reguł.
"Jestem zaszczycona tym, że biorę udział w igrzyskach, ale ten przepis musi zostać zmieniony" - napisała mistrzyni olimpijska z Pekinu w biegu na 100 m ppł. Dawn Harper.
Do wpisu dołączone zostało zdjęcie grupy reprezentantów Stanów Zjednoczonych. W komentarzach pod nim kolejni sportowcy, m.in. brązowa medalistka poprzedniej olimpiady w biegu na 400 m oraz uczestniczka zwycięskiej sztafety 4x400 m z Aten i Pekinu Sanya Richards-Ross, wyrazili poparcie dla tego pomysłu.
Za złamanie wspomnianego obostrzenia, które ma zapobiec "ukrytemu marketingowi", olimpijczykom grozi nawet dyskwalifikacja. Jak podkreślają Amerykanie, większość zawodników ma podpisane indywidualne kontrakty z różnymi firmami, a igrzyska są najlepszym momentem z punktu widzenia reklamodawców.
Napisz komentarz
Komentarze