Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Kary więzienia za składanie propozycji seksualnych

Portugalski parlament wprowadził kary więzienia za składanie kobietom niechcianych propozycji seksualnych. Wobec osób, którym zostaną udowodnione takie działania, sąd może orzec od roku do trzech lat pozbawienia wolności.

Penalizacja napastliwych werbalnych zachowań wobec kobiet została wprowadzona do portugalskiego kodeksu karnego w artykule 170. Dotychczas przewidywał on kary jedynie za molestowanie seksualne rozumiane jako "kontakty cielesne, dotykanie lub ekshibicjonizm".

Jak powiedziała w rozmowie z PAP Maria Jose Magalhaes, przewodnicząca feministycznej organizacji Związek Kobiet Alternatywa i Odpowiedź (UMAR), zmiana w kodeksie karnym jest efektem wdrażania przez Portugalię postanowień Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet.

"Po podpisaniu tej konwencji w 2011 r. niewiele działo się w naszym kraju w kwestii wprowadzania mechanizmów służących większej ochronie kobiet przed przemocą. Za pomocą licznych petycji uczulaliśmy jednak polityków (na tę sprawę) i ostatecznie parlament zatwierdził nowelizację autorstwa socjaldemokratów" - powiedziała Magalhaes.

Aktywistka uważa, że wprowadzenie kar za słowne zaczepki jest symbolicznym krokiem w walce z różnorodnymi formami molestowania seksualnego kobiet. Przyznała, że w jej kraju jest to zjawisko bardzo powszechne.

"To pierwsza wygrana bitwa w walce z wszechobecną kulturą macho w Portugalii. Jest ona silnie zakorzeniona w tutejszym społeczeństwie, a napastliwe zachowania na tle seksualnym widoczne są już u chłopców w szkołach podstawowych. Dlatego niezbędne jest wprowadzenie do placówek oświatowych programów edukacyjnych uświadamiających, że molestowanie seksualne jest przestępstwem" - powiedziała szefowa UMAR.

Magalhaes zaznaczyła jednak, że portugalski wymiar sprawiedliwości może mieć problem z ustaleniem, czy wykonywane wobec kobiet gesty, wypowiadane słowa czy gwizdy miały służyć nakłonieniu ich do kontaktu płciowego. "Najczęściej agresorzy bronią się, że poprzez podrywanie chcieli jedynie dowartościować kobietę i poprawić jej samopoczucie" - zaznaczyła działaczka.

W ocenie Magalhaes penalizacja coraz większej liczby zachowań zaliczających się do form molestowania seksualnego może pomóc w walce z tym zjawiskiem w przestrzeni publicznej, szczególnie w zakładach pracy.

"Na pełnym bezrobotnej młodzieży portugalskim rynku pracy molestowanie seksualne jest bardzo powszechne. Aktów tych dopuszczają się nie tylko koledzy z firmy, ale często także sami przedsiębiorcy, którzy zgodnie z prawem powinni czuwać nad przestrzeganiem ładu w miejscu pracy. Niestety, obecne przepisy nie chronią ofiar molestowania, a ujawnianie przez kobiety przypadków agresji na tle seksualnym w firmie oznacza w rzeczywistości zwolnienie ich z pracy" - dodała Magalhaes.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama