Do mediów przedostało się jedynie pierwsze imię mężczyzny - Ngagne. Po tym, gdy dowiedział się, że wygrał 400 tys. euro (niecałe 300 tys. funtów), nie mógł uwierzyć, że jego życie odmieniło się tak mocno. W 2007 roku wspólnie z żoną wsiedli na drewnianą łódź i nie mieli pewności, czy nie zostali oszukani. Wyłowiły ich przy Teneryfie hiszpańskie służby graniczne, którym z tej okazji chciał bardzo mocno podziękować.
"Na łodzi było 65 osób. W imieniu ich wszystkich chciałbym podziękować Hiszpanom i hiszpańskiemu rządowi za uratowanie nas, gdy byliśmy na morzu" - mówi Ngagne i dodaje, że jeszcze niedawno był w poważnym tarapach finansowych. Na kilka dni przed zdobyciem nagrody został zwolniony z pracy, w której spędził ostatnie 8 lat.
Senegalczyk wygrał pieniądze w loterii El Gordo, ponieważ wysłał swój los w Roquetas de Mar, nadmorskim kurorcie. 630 milionowa kumulacja została podzielona pomiędzy osoby, które wykupiły w kurorcie los o numerze 79140. Według organizatora takich biletów było 1600.
Napisz komentarz
Komentarze