"Bycie rodzicem to jak zakładanie Facebooka. Zaczynasz od czegoś bardzo małego, co nieustannie rośnie stając się dla nas coraz bardziej cenne. Niestety nikt nie dołącza do niego podręcznika i nie ma przycisku F1, żeby znaleźć pomoc. Trzeba po prostu słuchąc swojego serca, instynktu i intuicji i wtedy to działa" - czytamy w liście, który został przesłany do prezesa z Palo Alto wraz z przytulanką.
Do szefa Facebooka trafił specjalnie zaprojektowany egzemplarz maskotki, który na pokrowcu ma wyszyty znany wszystkim przycisk "Lubię to!".
Whisbear jest zaprojektowany tak, żeby dziecko mogło spokojnie spać. Jest wyposażony w sensor płaczu, który po aktywowaniu wydaje charakterystyczny dźwięk, podobny do odgłosów suszarki do włosów. Właśnie tego typu dźwięki słyszy dziecko w łonie matki, dlatego przy maskotce dużo łatwiej się uspokaja i łatwiej zasypia. Czujnik uruchamia się automatycznie i wyłącza po 40 minutach przy usypianiu, a po 20 minutach przy ponownym przebudzeniu się dziecka.
Założyciel Facebooka w zeszłym tygodniu został ojcem. W związku z tym zdecydował, żeby przekazać niemal wszystkie swoje akcje najsłynniejszego portalu na świecie o wartości 45 miliardów dolarów. Trafią one do fundacji, która ma zająć się indywidualnym nauczaniem, leczeniem chorób i łączeniem ludzi.
Dziecko Zuckerbergów nie jest pierwszą znaną na świecie pociechą, która będzie mogła przytulić się do misia polskiej produkcji. Wcześniej podobny prezent dostała księżniczka Karolina, córka Williama i Kate.
Napisz komentarz
Komentarze