Abu Azrael, a właściwie Ayyub Faleh al-Rubaie, nosi sugestywny przydomek: „Anioł Śmierci”. „Ksywka” zdaje się do niego pasować już na pierwszy rzut oka: Abu pod względem postury i uzbrojenia budzi skojarzenia z Rambo. Od filmowego bohatera różni go jednak rozmach: Abu zebrał znacznie większe ludzkie żniwo niż postać grana przez Sylwestra Stallone. I chyba nie można mu mieć tego za złe, bo Abu walczy po dobrej stronie mocy: „wycina” najbardziej zatwardziałych i niebezpiecznych muzułmańskich ekstremistów. Oczywiście nie działa sam: jest dowódcą szyickiej milicji Kataib al-Imam Ali, wchodzącej w skład irackich państwowych sił zbrojnych al-Hashd al-Watani powołanych do walki z islamskim terroryzmem.
Iracki „Anioł Śmierci” jest nie tylko bohaterem dla swoich towarzyszy broni, ale również dla rzeszy „followersów” w mediach społecznościowych. Na Facebooku działa kilka kont poświęconych jego osobie, a na Wikipedii istnieje całkiem pokaźna notka na jego temat.
Abu zresztą sam dwa o piar i oprawę medialną swoich wyczynów. Pozuje do zdjęć z karabinami, siekierami, szablami i materiałami wybuchowymi. Zaistniał nawet na YouTube.com. Tu możecie zapoznać się z jego postacią w całej okazałości:
Napisz komentarz
Komentarze