Czwórka Polaków dotkliwie pobiła mieszkającego w nim wykładowcę akademickiego i jego żonę.
Policja złapała dwóch sprawców i poszukuje jeszcze dwóch.
- Obecnie nie znamy jeszcze tożsamości poszukiwanych. Rozmawiamy z mieszkańcami i sprawdzamy nagrania z monitoringu miejskiego. Mam nadzieję, że wkrótce zanotujemy postęp – powiedział Daniel O’Sullivan z komisariatu w Wimbledonie, w wywiadzie dla Polskiego Radia Londyn.
Czwórka Polaków z kominiarkami na głowach zapukała do domu przy Kings Road w poniedziałek około godz. 22:00. Po wdarciu się do środka zażądali pieniędzy.
55-letni wykładowca, który próbował bronić swojej rodziny został ciężko pobity. Lekarze próbują uratować mu wzrok. Napastnicy byli wyjątkowo brutalni. Pobili też jego 50-letnią żonę.
- Napastnicy wykazali się wyjątkowym okrucieństwem. Przycisnęli ofiarę do ziemi i bezlitośnie bili. Rodzina nie miała pieniędzy. Charakter tego napadu jest przerażający - dodaje Daniel O’Sullivan.
Przed tragedią rodziców uratowała przebywająca na piętrze córka. Zamknęła się w sypialni i zawiadomiła policję.
Interwencja policjantów była na tyle szybka, że dwóch bandytów udało się zatrzymać jeszcze w domu. Dwóch pozostałych uciekło w kierunku centrum Wimbledonu. Obaj są Polakami.
Informacje na temat poszukiwanych można przekazać anonimowo pod numerem Crimestoppers 0800 555 111.
Są zdjęcia poszukiwanego Polaka
Policja opublikowała zdjęcia z monitoringu z wizerunkiem mężczyzny poszukiwanego w związku z bestialskim napadem na dom w Wimbledonie.
- 15.08.2014 09:12 (aktualizacja 12.08.2023 02:53)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze