5 sposobów, jak oswoić Londyn

Dlatego mamy dla Was kilka rad, jak oswoić to niezmiernie specyficzne i jedyne w swoim rodzaju miejsce.
 
Wykorzystaj możliwości dookoła!
Wiadomo, że w codziennym pośpiechu często jedyna, czy główna trasa, którą pokonujemy, to z domu do pracy, i z powrotem, i tak “kopiuj-wklej” przez większość dni w tygodniu. O tym,  że jesteśmy w centrum świata, przypomina nam jedynie super-zatłoczone metro. 
Jeżeli mamy więc wolny dzień, dobrze jednak ruszyć się z kanapy i  przekonać się, co jeszcze Londyn ma zaoferowania. Przede wszystkim w Londynie możemy zupełnie za darmo wejść do muzeów. Takie wyjątkowe miejsca, jak National Gallery czy Museum of  Natural History, z pewnością zrobią na nas niepowtarzalne wrażenie.
Jeżeli jesteśmy zwolennikami wypoczynku na świeżym powietrzu, możemy zorganizować piknik w jednym z pięknych londyńskich parków, jak Hyde Park czy Richmond Park.
 
Zaprzyjaźnij się z londyńskim metrem
Niestety, bez metra ciężko sobie wyobrazić funkcjonowanie w Londynie. To zdecydowanie najszybszy środek transportu, a 12 linii pomaga jakoś ogarnąć miasto, zamieszkane przez prawie 9 milionów ludzi. Pierwsza rzecz, to opanowanie swojej codziennej trasy oraz jej alternatyw. Victoria nie jeździ? Na pewno jest inny sposób dostania się na Green Park. Oczywiście, taka biegłość wymaga czasu, ale badania wskazują, że im swobodniej poruszamy się po londyńskim metrze, tym lepiej generalnie odnajdujemy się w całej metropolii. 
Jeżeli moment sprzyja (i niekoniecznie musi być to strajk), czasem również dobrze wybrać inny środek transportu. Dlaczego? Zmiany pobudzają kreatywność, sprawiając, że nasz umysł zaczyna kroczyć dosłownie nieznanymi ścieżkami.
Jak jeszcze inaczej wykorzystać zalety codziennego podróżowania? Od pewnego czasu na większości stacji metra dostępny jest internet, i to zupełnie za darmo. Wystarczy się zarejestrować i korzystać do woli, dzięki uprzejmości Virgin Mobile.
Podróż metrem to także świetna okazja do nadrobienia zaległości czytelniczych, do czego gorąco zachęcamy!
 
Naucz się oszczędzać.
Mówi się, że Londyn jest wspaniałym miastem,  jeżeli ma się odpowiednio dużo pieniędzy. Niezłe zarobki to jedna sprawa, ale warto również wprowadzić w życie budujący nawyk oszczędzania, a zgromadzoną gotówkę wydać albo na duże inwestycje, albo na małe przyjemności.
Jakie są najprostsze i najbardziej skuteczne triki na oszczędzanie?
Na przykład, może banalnie, robienie większych, a mniej częstych zakupów, najlepiej z listą. Gdy wchodzimy do sklepu pod wpływem impulsu czy głodu, często wydajemy więcej. Warto też przekonać się do zakupów przez Internet.
Z kolei alternatywą dla polowań w sklepach odzieżowych, może być wycieczka po okolicznych charity shopach. Często można znaleźć w nich prawdziwe cudeńka, świetnej jakości i w naprawdę niezwykle niskiej cenie.
Często, nieświadomie, tracimy pieniądze także na przelewach międzynarodowych. Korzystanie z banków jest naprawdę zabójcze i dla naszej gotówki (fatalne przeliczniki) i dla naszego czasu, ponieważ realizacja przelewu międzynarodowego przez bank trwa kilka dni.
Firmy oferujące „tanie przelewy”, również nie zawsze proponują najbardziej korzystne warunki. Dlatego warto wybrać firmę, która posiada niezbędne pozwolenia, oraz cieszy się zaufaniem Klientów.
Przez dwa lata obecności na rynku TransferGo udało się zdobyć ponad 80 tysięcy użytkowników.  Firma oferuje przelewy międzynarodowe, które realizowane są najpóźniej następnego dnia roboczego, a bardzo często jeszcze tego samego dnia. Cena za przelew, bez względu na jego wysokość, to 99 pensów.
Jeżeli w perspektywie czasu myślimy o powrocie do Polski, dobrze regularnie przelewać pieniądze do domu, co pozwoli odłożyć nam trochę zaskórników na “czarną godzinę”.

Znajdź trochę polskości w Londynie.
Jak? Jednym ze sposobów może być wycieczka do polskiego sklepu, lub do jednej z polskich restauracji, aby zasmakować najlepszych, polskich pierogów.  Innym miejscem, gdzie gromadzą się Polacy, są na pewno polskie kościoły. Tutaj możemy liczyć na spędzenie, jak to mówią Anglicy, „quality time”.
 
Dbaj o przyjaźnie.
To jasne, trudno utrzymywać kontakty przez Skype. Czasem nie ma jednak wyboru, dlatego nie zaniedbujmy przyjaźni z Polski.  Nie zamykajmy się jednak na świat dookoła,  przebywając tylko w swojej “comfort zone”.
Jeżeli ktoś nas zaprasza na obiad, albo na drinki po pracy, zgódźmy się! Nie ma sensu się alienować. Im więcej kontaktów będzie mieć, tym lepiej dla nas. Nie oczekujmy też od razu super koleżeństwa, szczególnie Anglicy bywają mocno wstrzemięźliwi i nie zawsze od początku są skłonni do zwierzeń.  Dajmy im jednak szansę, a przekonamy się, że zaskoczą nas swoim podejściem i znajdziemy w  nich wiernych  przyjaciół.