Polskie anioły w Walii
- Mnóstwo rodzin jest odizolowanych, chorych lub zmuszonych, aby odbyć 12 tygodniowe samo-odizolowanie z uwagi na ich stan zdrowia. Najczęściej zmagamy się z tym, że ludzie potracili dochód i tutaj niestety brak języka jest kluczowy. Są rodziny, osoby samotne, do których docieramy i jak się okazuje czasami nie jedli po kilka dni, nie płacą rachunków, bo nie rozumieją co i jakie pomoce są dla nich dostępne. Nie wiedzą dlaczego nie mogą dojechać na umówione wizyty, to się często tyczy ludzi starszych. Dlatego my spełniamy ważną rolę jako organizacja, bo pomagamy - mówi Anna Buckley, prowadząca Polish Integration Support Centre, polską organizację charytatywną we Wrexham w Walii.
23.04.2020 15:14