Turkot Hurricane’όw przebija przez poranną mgłę. Lecą szykiem żelazne ptaki w polowaniu za niemieckimi myśliwcami. Szukają wroga, aby dopaść go i strącić z obłokόw. Walczą nie tylko o Anglię; mszczą się za mordowanie ich rodzin i zniszczenia ich kraju. Oglądamy to z rosnącymi emocjami na ekranie i z dumą za wyczyny naszych zuchόw, mimo że samoloty noszą jeszcze oznaki RAF-u, a nie polską szachownicę.
Prawie w tym samym czasie na ekrany kin wchodzą podobne obrazy traktujące o czasie, w którym odbywała się jedna z najważniejszych bitew II wojny światowej – Bitwa o Wielką Brytanię. Oba są inne, oba opowiadają inną historię, oba należałoby obejrzeć.