Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Minął styczeń

W natłoku mało istotnych informacji i kiepskich komentarzy Cooltura proponuje comiesięczny, klarowny przegląd najważniejszych wydarzeń politycznych, ekonomicznych i społecznych, oprawionych fachowym komentarzem Jarosława Kuźniara z telewizji TVN24 i Marka Ostrowskiego z tygodnika „Polityka”.


Najważniejsze wydarzenia z kraju komentuje dziennikarz TVN24, JAROSŁAW KUŹNIAR. Gospodarz „Poranka TVN24” w czw., pt., sb. i nd.; www.jarekkuzniar.blogspot.com

20 lat temu wszedł w życie plan Balcerowicza, czyli pakiet ustaw zmieniających ustrój gospodarczy Polski.
Całe szczęście moja ograniczona wyobraźnia nie umie wyświetlić 640-procentowej inflacji, jaka szalała nad Wisłą w 1989 roku. Ale zadłużenie państwa w wysokości 65 proc. PKB już tak, bo to prawie jak dziś. Prof. Balcerowicz nie miał innego wyjścia. Prawie jak dziś.

Początek roku początkiem Roku Chopinowskiego, upamiętniającego 200. rocznicą urodzin kompozytora.
Widzę w Warszawie świetną akcję reklamową tego wydarzenia – wielki napis: Chopin Live i mistrz w dresowej bluzie. Melomani wiedzą, kogo mają słuchać, młodych trzeba przyciągnąć. Czemu nie posadzić ich na chopinowskiej grającej ławeczce w centrum Warszawy. Wreszcie ktoś powstał z kolan przed Mistrzem. Z szacunkiem, ale i dystansem do najwyższej nawet sztuki. Oto klucz.

Tygodnik „Nature” opublikował artykuł polskiego paleobiologa Grzegorza Niedźwiedzkiego o znalezieniu w Górach Świętokrzyskich śladów czworonogów sprzed 400 mln lat. Odkrycie koryguje informację o wyjściu kręgowców na ląd o ok. 20 mln lat wcześniej.
Ich odkrycie nie jest zaskoczeniem. Zrobili to kilka lat temu. Brawo. Zaskakuje mnie zaskoczenie Polaków. Puchniemy z dumy dopiero, kiedy o krajowym sukcesie wspomną na Zachodzie. Importować wiarę w siebie? Wstyd.

Biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk wygrała prestiżowy konkurs Tour de Ski.

Pani Justyna to dowód na to, że hasło „róbmy swoje” sprawdza się niezależnie od wieku i dyscypliny. Ale do tego potrzeba pokory. Ona nie błyszczy bardziej niż musi. Ona nie mówi częściej niż musi. Ona niczego nie musi.

Martyna Wojciechowska wspięła się na Piramidę Carstensza w Nowej Gwinei, zdobywając tym samym Koronę Ziemi – najwyższe szczyty wszystkich kontynentów. Po Annie Czerwińskiej jest drugą Polką, której się to udało. Wcześniej zdobyła m.in. Mount Everest (2006), Mont Blanc (2002), Kilimandżaro (2002).
Nie chcę odbierać chwały Martynie, bo upartością i wytrwałością zasłużyła na koronę. Ale odeszły już w niebyt czasy Tony’ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej. Teraz każdy, kogo stać na bilet i dobry aparat może być podróżnikiem. I dobrze. Im więcej będziemy poza krajem, tym mądrzejsi i sympatyczniejsi będziemy w kraju.

Premier Donald Tusk ogłosił, że nie startuje w wyborach prezydenckich, pozostaje szefem rządu i szefem PO.

Ponoć było wiadomo od roku, że tak zrobi, a wszyscy są zaskoczeni. Albo takich udają. Nie wierzę, że go już nie boli, że przed pięcioma laty przegrał. Myślałem, że Donald Tusk będzie brał odwet. Podejrzewam jednak, że teraz skroją mu takie zmiany w konstytucji, że stanie się jak pamiętny wash and go: prezydent i premier w jednej butelce. Strach pomyśleć, co będzie, kiedy ktoś wypuści Gina...

Rekordowo niskie temperatury, przy gruncie do minus 34 stopnie C (okolice Białegostoku). W niektórych częściach kraju wykolejone pociągi i pozbawieni prądu mieszkańcy.

Nie tylko najstarsi górale pamiętają takie zimy. Ale i tak cały kraj narzeka. Że zbyt śnieżnie i zbyt mroźno. Warszawa, którą paraliżują nawet dwie krople deszczu, przebąkuje o armagedonie. Brednie. Nikt palacza z „Misia” w puencie nie przebije – jak jest zima, to musi być zimno. «


»Najważniejsze wydarzenia ze świata komentuje szef działu zagranicznego tygodnika „Polityka”, MAREK OSTROWSKI.  www.polityka.pl

Trzęsienie ziemi w Haiti. Zginęło około 200 tys. osób.
Jedna z największych klęsk żywiołowych za naszego życia na świecie odsłoniła dramat kraju, w którym państwo od niepamiętnych czasów było albo dyktatorskie i zbrodnicze, albo upadłe i niewiele wspierające obywateli. Świat ruszył z pomocą, ale i tak nikt nie wie jak zorganizować życie na Haiti, by nie pogłębiać jeszcze bardziej uzależnienia od pomocy na przyszłość.

Pierwsza duża porażka prezydenta USA Baracka Obamy.

W kampanii prezydenckiej 2008 r. Obama zahipnotyzował miliony, był kaznodzieją wiodącym lud przez pustynię. W stanie Massachusetts demokraci stracili fotel senatorski po Edwardzie Kennedym i ta porażka nabrała rangi symbolu: Kennedy był ojcem reformy systemu ubezpieczeń społecznych, głównego hasła Obamy, teraz ta reforma wisi na włosku, a coraz więcej wyborców widzi, że Obama w pierwszym roku prezydentury sprzyjał raczej Wall Street, niż Main Street, czyli zlekceważył swój główny elektorat: klasę średnią.

Wybory prezydencie na Ukrainie. Totalna porażka Juszczenki.
Zwycięzca pomarańczowej rewolucji odchodzi w niesławie. Brak zdecydowania, brak wyraźnego programu, zadufanie w sobie, nieumiejętność pozyskiwania sojuszników, chorobliwe wręcz kłótnie z Julią Tymoszenko doprowadziły do tego, że dziś szacowny „Financial Times” uważa Wiktora Janukowicza za „mniejsze zło” dla Ukrainy. Polska i Polacy, którzy zainwestowali w pomarańczową rewolucję wiele serca – czują się zawiedzeni.

W Davos – Światowe Forum Ekonomiczne.
Biznesmeni, zwłaszcza bankierzy, stoją dziś pod pręgierzem. Od lat obradowali w szwajcarskim kurorcie pod hasłem naprawy świata. Dziś widać, że raczej go zepsuli. Zanosi się na kłótnie między USA, które chcą wziąć w karby świat finansów i Europę, która nie wierzy w takie możliwości.

Ceremonia wręczenia nagród filmowych Złotych Globów.
Za najlepszy film minionego roku uznano „Avatar” Jamesa Camerona. Ten sam obraz w styczniu został ogłoszony najbardziej dochodowym filmem w historii kina. Czyżby to nowa epoka kina, w której technika będzie ważniejsza niż opowiadanie bajki?

W Dubaju oddano do użytku najwyższy budynek świata.

Symbol inwestycji przyszłości – jak stworzyć prężny ośrodek interesów na pustyni – zanim wyschną pieniądze z ropy naftowej.

Książę William w pierwszej samodzielnej oficjalnej zagranicznej podróży do Australii i Nowej Zelandii.

Nowe pokolenie królewiąt wchodzi na scenę i to bardzo udanie. Jeśli ktokolwiek myślał, że monarchia brytyjska załamie się po odejściu Elżbiety II – to się mylił.

Zmarł Erich Segal, amerykański pisarz, autor „Love Story”.

Tego pewnie już nikt nie pamięta. Segal, profesor literatury greckiej i łacińskiej na Harvardzie, Yale i w Princeton, napisał nagle zdumiewająco prostą historię i scenariusz do filmu, który wycisnął łzy widzom na całym świecie. Przeciwieństwo dzisiejszego „Avatara”.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama