W piątki i soboty metro miało jeździć dłużej, bo tak jest bezpieczniej i szybciej. Burmistrz obiecywał, że stacje będą otwarte do 23.30. Ale teraz Boris Johnson odkłada ten pomysł na później, ponieważ wydłużone godziny kursowania metra to mniej czasu na prowadzenie remontów. A to one są teraz priorytetem - podkreśla Johnson. Poza tym pomysł nie spodobał się pracownikom metra. Zaprotestowali już związkowcy. Nie podoba im się perspektywa pracy do późna. Burmistrz zapewnił, że do pomysłu powróci, jednak nie określił żadnego terminu.
Napisz komentarz
Komentarze