W poniedziałek rano brytyjski rynek obudził się z poważnym bólem głowy, po tym ja Kanclerz Skarbu ogłosił swój plan cięć podatków, kurs brytyjskiej waluty w odniesieniu do dolara spadł do najniższego poziomu od 1971 roku. Kwasi Kwarteng nie zamierza jednak wycofywać się z obranego kursu co więcej, już myśli o kolejnych ulgach dla Brytyjczyków. Nie chciał komentować poniedziałkowego tsunami na rynku walut.
Ekonomiści powiązani z obozem władzy bronią decyzji rządu twierdząc, że to efekt manipulacji „graczy z City, którzy chcą zbić majątki na spadkach kursów. Przekonują, że za kilka dni wszystko wróci do normy”.
Sytuację mógłby nieco uratować Bank Anglii podnosząc stopy procentowe, i właśnie takiej reakcji spodziewają się analitycy, mimo iż ostatnią podwyżkę (o pół punktu procentowego) wprowadzono w zeszły czwartek.
Przedstawiciele BoE mają opublikować oświadczenie w tej sprawie do końca dnia.
Napisz komentarz
Komentarze