Liz Truss przebywa obecnie w Nowym Jorku na szczycie ONZ, przy tej okazji w środę premier Wielkiej Brytanii odbędzie spotkanie z prezydentem USA. Nie od dziś wiadomo, że Biden nie jest fanem byłej minister spraw zagranicznych, głównie z powodu jej braku chęci do wypracowania kompromisu z Unią Europejską w sprawie protokołu północnoirlandzkiego. Zamiast kontynuować negocjacje Truss dąży do unieważnienia części zapisów umowy brexitowej.
Biały Dom przyznał, że w trakcie rozmowy z premier Wielkiej Brytanii, prezydent USA zamierza ponownie wezwać ją do podjęcia współpracy z Brukselą w celu rozładowania napięcia. „Prezydent przekaże premier swój stanowczy pogląd, że Porozumienie Wielkopiątkowe – które jest gwarantem pokoju i stabilności w Irlandii Północnej, musi być chronione”, podkreślił doradca Bidena.
„Zawsze podkreślałam, że jestem zwolennikiem osiągnięcia porozumienia w celu rozwiązania tych problemów i nadal będą do tego dążyć. Ale nie pozwolę na to, aby wszystko pozostało tak jak jest. Wielka Brytania musi usunąć zapisy, które uniemożliwiają utworzenie nowego rządu w Irlandii Północnej i zapewnić swobodny przepływ handlu ze wschodu na zachód oraz z północy na południe”, twierdził z kolei we wtorek Truss.
W trakcie spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premier Wielkiej Brytanii odmówiła jednak podjęcia tematu prób ominięcia zapisów protokołu północnoirlandzkiego przez jej rząd, najprawdopodobniej będzie też unikać tego temu podczas rozmowy z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Truss nie zamierza zmieniać zdania, o czym świadczy jej inna wtorkowa wypowiedź, dotycząca umowy o wolnym handlu z USA, która miała być jedną z największych korzyścią płynących z Brexitu dla Zjednoczonego Królestwa. „Obecnie nie ma żadnych negocjacji prowadzonych z USA i nie mam oczekiwań, że rozpoczną się one w krótkim lub średnim terminie”.
Premier podkreśliła jednocześnie, że jej priorytety w kwestii umów o wolnym handlu przesunęły się na wschód. Wspomniała w tym kontekście o rozmowach z Indiami. Drugim wskazanym przez nią celem jest umowa z krajami Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), którą tworzą Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Napisz komentarz
Komentarze