Andrew Bailey a także inni wysocy rangą urzędnicy Banku Anglii pojawili się w środę na posiedzeniu parlamentarnej Komisji Finansów gdzie opowiadali na pytania dotyczące kondycji finansowej państwa. Ta niestety nie jest najlepsza, z zgodnie z prognozami, w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie jeszcze gorzej.
„Obecny kryzys to zdecydowanie największy szok od dekad ale nie oznacza to, że reżim fiskalny zawiódł. Sugeruje jedynie, że musimy wykonać znacznie cięższą pracę i jestem pewien, że tak się stanie”, stwierdził szef banki centralnego.
„Naszą rolą jest przywrócenie inflacji do poziomu celu inflacyjnego i uważam, że właśnie robimy”.
Według ostatniej prognozy BoE brytyjska gospodarka zacznie się kurczyć w ostatnim kwartale tego roku, ta sytuacja utrzyma się przez cały 2023 roku, Bailey przyznał przed komisją, że „recesja jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem”.
Komisję Polityki Monetarnej (MPC) już sześciokrotnie podnosiła stopy procentowe licząc na wyhamowanie inflacji, bezskutecznie, kolejne posiedzenie komisji ma się dobyć w przyszłym tygodniu i wszystko wskazuje na to, że i tym razem stopy pójdą w górę.
Szef Boe Zapewniał posłów, że decyzja dotycząca stóp procentowy zapadnie po wcześniejszej analizie planu pomocowego pani premier, broniąc członków komitetu stwierdził: „Osobą, która wprowadzi Wielką Brytanię w recesję, jest Władimir Putin, a nie MPC”.
Napisz komentarz
Komentarze