Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Nowy premier przeprowadzi przyspieszone wybory powszechne?

Połowa Brytyjczyków chce, aby następca Borisa Johnsona przeprowadził wybory powszechne jeszcze przed końcem tego roku, wynika z najnowszego sondażu. Decyzja ta miałaby dać rządzącym większy mandat do walki z kryzysem. Tymczasem dziennikarze „Daily Express” twierdzą, że jeśli wybory wygra Liz Truss, jedną z pierwszych rzeczy które zleci urzędnikom z Downing Street 10, będzie przygotowanie wcześniejszych wyborów, te miałby się jednak odbyć dopiero 5 października 2023 roku.
  • Źródło: HuffPost, The Sky News
Nowy premier przeprowadzi przyspieszone wybory powszechne?

Autor: chrisdorney

Źródło: foto: Shutterstock

Opublikowany  w piątek najnowszy sondaż Ipsos pokazuje, że ​​51% ankietowanych chce, aby nowy premier przeprowadził wybory powszechne jeszcze w tym roku, 20% badanych było przeciwnego zdania. 

Brytyjczycy uważają, że tylko w ten sposób można wyłonić nowy, silny rząd, który będzie w stanie poradzić sobie z kryzysem gospodarczym, którego skutki coraz dotkliwiej odczuwają już nie tylko najubożsi ale wszyscy. 46% osób podało właśnie ten powód jako przyczynek do rozpisania wyborów. 

Jeśli rozbijemy wynik badania na wyborców Partii Pracy i Partii Konserwatywnej, to wcześniejsze wybory popiera 7 na 10 zwolenników Laburzystów i 4 na 10 Torysów.

Faworytka wyborców na lidera Konserwatystów Liz Truss przekonywała co prawda w trakcie kampanii, że wybory z pewnością nie odbędą się sprzed 2024 roku, jednak media coraz głośniej spekulują na temat planów obecnej minister spraw zagranicznych.  W sobotnim wydaniu „Daily Express” pojawił się artykuł z którego jasno wynika, że  po objęciu stanowiska Truss planuje wykorzystać chwilowy skok popularności – zarówno jej samej jak i całego ugrupowania, do przeprowadzenia przedwczesnych wyborów licząc na wygraną. Wybory miałyby się odbyć 5 października przyszłego roku, czyli po wejściu w życie zmian w granicach okręgów wyborczych, mających je lepiej dopasować do zmian demograficznych, korekta ta może dać Konserwatystom nawet 10 dodatkowych mandatów. 

Nazwisko nowego premier Wielkiej Brytanii poznamy 5 września, tymczasem lider opozycji - Keir Starmer już kilka tygodni temu miał postawić Laburzystów w stan gotowości, na wypadek przejęcia władzy przez panią minister. Obecnie Partia Pracy prowadzi w sondażach w sondażach, według sondażu You Gove opublikowanego 30 sierpnia, gdyby wybory powszechne odbyły się teraz, Laburzyści zdobyliby 39% głosów, Torysi 31%.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama