Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Minęło 25 lat od śmierci Księżnej Diany

Księżna Walii, a właściwie Diana Frances Mountbatten-Windsor z domu Spencer – pierwsza żona Karola zmarła 31 sierpnia 1997 roku w paryskim szpitalu Salpêtrière, dziś mija 25 lat o tego tragicznego wydarzenia.
  • Źródło: BBC, The Sky News
Minęło 25 lat od śmierci Księżnej Diany

Autor: mark reinstein

Źródło: foto: Shutterstock

Księżna Diana zmarła na skutek tragicznego wypadku samochodowego do którego doszło w Paryżu 31 sierpnia 1997 roku tuż po północy. 

Diana przyjechała do stolicy Francji ze swoim ówczesnym partnerem Dodim Fayedem, para miała zatrzymać się w apartamencie miliardera tylko na jedną noc w drodze powrotnej z wakacji na Morzu Śródziemnym. 

Feralnej nocy Księżna i jej partner wyjechali z hotelu Ritz do wspomnianego apartamentu 20 minut po północy, w  samochodzie znajdowały się cztery osoby – Diana, Fayed ich ochroniarz Trevor Rees-Jones i kierowca - Henri Paul, zastępca szefa ochrony w Ritzu, który wynajął auto aby zmylić dziennikarzy.

Przy wjeździe do Pont De l'Alma Tunel, Paul stracił panowanie nad pojazdem, jak wykazała sekcja zwłok był pod wpływem alkoholu o leków. Mercedes, który poruszał się wtedy z prędkością około 105 km/h uderzył w przejeżdżającego obok Fiata Uno, a następnie w jeden z filarów tunelu, po czym obrócił się i uderzył w ścianę tunelu. 

Zgon Diany stwierdzono około godziny 3:00 z szpitalu.

Za śmierć Księżnej obwiniano paparazzich jednak śledztwo prowadzone przez francuską prokuraturę wykazało, że jedynym winowajcom wypadku był kierowca mercedesa. Brytyjskie dochodzenie, które zakończono w 2008 roku, zwraca również uwagę na udział w incydencie motocyklistów podążających za samochodem.

Śmierć Diany była wstrząsem nie tylko dla Brytyjczyków ale całego świata. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama