W pierwszej połowie 2022 roku w Anglii i Walii funkcjonowało niespełna 40 000 pubów, to o ponad 7 000 lokali mniej niż 10 lat temu. Od końca 2021 roku do końca czerwca tego roku, zamknięto dwieście pubów, najwięcej w West Midlands – 28, w Londynie i na wschodzie Anglii po 24.
Małe puby działające na osiedlach przekształcono w inną działalność, niestety wiele budynków zburzono, w ich miejscu powstały nowoczesne domu i biurowce, wynika a analizy ekspertów Altus Group – grupy doradczej działającej na rynku nieruchomości.
Spadek popytu na tego typu usługi to efekt pandemii, zwłaszcza blokad które doprowadziły na skraj bankructwa wielu przedsiębiorców, ci którzy przetrwali chude dwa lata, muszą się zmagać z nowymi wyzwaniami – wzrostem cen towarów, energii, paliw a więc i transportu. Te same problemy mają klienci, którzy szukając oszczędności, coraz częściej rezygnują z wyjścia do pubu czy restauracji.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez British Beer and Pub Association, British Institute of Innkeeping i UK Hospitality, obecnie tylko 37% restauracji, pubów czy hoteli, przynosi zyski. Działacze apelują do rządu o pilne wsparcie. „Konieczne jest wprowadzenie dodatkowych ulg dla przedsiębiorców aby pomóc im poradzić sobie z presją cenową, w przeciwnym razie, jeszcze w tym roku, kolejne puby znikną z naszych miast, miasteczek i wsi”, oświadczyła Emma McClarkin, dyrektor naczelna BBPA.
Napisz komentarz
Komentarze