Kierowcy wybierający się w poniedziałek w podróż samochodem powinni unikać dróg szybkiego ruchu, zwłaszcza trzypasmowych jak M5 i M4, które obrali za swój cel organizatorzy protestów, informuje policja.
Demonstranci domagają się obniżenia opłaty paliwowej - podatku który stanowi jeden z elementów wpływających na ceny paliw.
Zdaniem Howarda Coxa z FairFuelUK, protestujący zablokują między innymi Prince of Wales Bridge łączący Anglię i Walię, utrudnień należy się też spodziewać na głównych trasach hrabstw Essex i Gloucestershire między godziną 7:00 a 19:00.
Służby przypominają, że w myśl zapisów nowej ustawy o porządku publicznym - Public Order Bill, przyklejanie się do jezdni oraz inne formy utrudniania ruchu na publicznej drodze, traktowane jest jak przestępstwo.
W związku z rosnącą falą krytyki pod adresem rządu, Kanclerz Rishi Sunak zapowiedział, że rozważy kolejną obniżkę podatku, ostatnią wprowadzono w marcu tego roku, wtedy ceny paliw spadły o 5 pensów za litr. Niestety nie dało to spodziewanego efektu, głównie ze względu na sytuację na światowych rynkach.
Obecnie litr benzyny na Wyspach kosztuje średnio 191,4 pensa (dane z minionego czwartku) oleju napędowego 199,1 pensa.
Napisz komentarz
Komentarze