Badanie przeprowadzono wśród 20 000 mieszkańców 18 krajów, w tym Chin, Indonezji, USA, Francji, UK czy Polski, a wynika z niego, że to mieszkańcy Wysp są najbardziej zdołowani obecną sytuacją gospodarczą, większość ankietowanych przyznała bowiem, iż mocno odczuwa skutki wzrostu cen oraz niedoboru niektórych produktów po pandemii.
71% konsumentów w Wielkiej Brytanii spodziewa się, że koszty życia znacznie wzrosną w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Tak wysokiego odsetka osób źle oceniających przyszłość finansową nie odnotowano w przypadku żadnego innego kraju, dla porównania w USA wzrostu cen obawia się 48% respondentów.
Dziewięć na dziesięciu mieszkańców Wysp spodziewa się cenowego szoku, i już przygotowuje się na taką ewentualność. 40% ankietowanych chce więcej zaoszczędzić ograniczając wyjścia do restauracji, rezygnując z kupowania droższych towarów lub podróży.
Jak podkreślają ekonomiści, ankieta odzwierciedla sytuację gospodarczą kraju, Wielka Brytania boryka się nie tylko z drożyzną wywołaną wzrostem podatków, cen energii i palii ale też z wtórnymi skutkami Brexitu, a ostatnio nawet z osłabieniem waluty,
Napisz komentarz
Komentarze