Szef brytyjskiego rządu, zamiast na spotkanie z członkami Partii Konserwatywnej i wyborcami w Doncaster przed wyborami uzupełniającymi w Wakefield, poleciał w piątek na Ukrainę.
Johnson zaoferował Zełenskiemu dodatkowy cykl szkoleń dla ukraińskich żołnierzy, dzięki wspólnym ćwiczeniom, w ciągu 120 dni, znacząco wzrosłyby umiejętności bojowe i wiedza około 10 000 wojskowych. A wszystko to w ramach Operacji Orbital, programu szkoleniowego British Army dla ukraińskich sił zbrojnych, prowadzonego od 2015 roku. Od lutego tego roku, zajęcia odbywały się na terenie Wysp.
Tymczasem Torysi z Doncaster nie kryli rozczarowania zachowaniem ich lidera. „Zostaliśmy zlekceważeni”, oświadczyli szefowie okręgu północnego partii rządzącej.
„Ludzie byli rozczarowani. Na miejscu czekało na premiera ponad 400 osób”, przyznają.
W obronie Johnsona stanął minister obrony, który tłumaczył, iż tego typu wizyty są do ostatniej chwili utrzymywane w tajemnicy, więc Johnson nie mógł poinformować organizatorów, że nie weźmie udziału w konferencji.
Wallace podkreślał tez inne ważne aspekty podróży do Kijowa. „Wspieranie Ukrainy w jej dążeniu do pokonania Rosji i nasze wewnętrzne sprawy, są ze sobą ściśle powiązane. Inflacją którą obecnie obserwujemy to częściowo skutek konfliktu”, oświadczył.
Napisz komentarz
Komentarze