Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Bunt w Partii Konserwatywnej przed głosowaniem ws. przedłużenia przepisów covidowych o 6 miesięcy

W czwartek Izba Gmin ma przyjąć wniosek o wydłużenie okresu obowiązywania przepisów covid’owych o kolejne sześć miesięcy. Tymczasem po wypowiedzi premiera na temat paszportów szczepień część posłów Partii Konserwatywnej zapowiedziała, że nie poprze rządu.
  • Źródło: The Sky News
Bunt w Partii Konserwatywnej przed głosowaniem ws. przedłużenia przepisów covidowych o 6 miesięcy

Dziś tj. 25 marca posłowie mają głosować w sprawie przedłużenia okresu obowiązywania nadzwyczajnych przepisów covid’owych do 25 września a także utrzymania restrykcji wprowadzonych na czas blokady do lipca. Tymczasem w ugrupowaniu premiera wybuchła rebelia, ponad 60 deputowanych Partii Konserwatywnej grozi, że nie poprze wniosku rządu.

Na czele zbuntowanych parlamentarzystów stanął  Steve Baker - współzałożyciel COVID Recovery Group. Grupa ta skupia konserwatywnych posłów, którzy już raz pokazali czerwoną kartkę Downing Street głosując przeciwko wprowadzeniu drugiej blokady w Anglii.

Bunt w szeregach Torysów to reakcja na wczorajszą wypowiedź szefa rządu w sprawie paszportów szczepień (o sprawie informowaliśmy wcześniej) – premier stwierdził, że bierze pod uwagę takie rozwiązanie choć wcześniej kategorycznie temu zaprzeczał. „Premier wkroczył na niebezpieczną ścieżką, otwierając drzwi do wprowadzenia krajowych certyfikatów szczepień”, stwierdził Baker.

„Najpierw twierdzili że nie będą potrzebne a teraz nagle okazuje się, że nie wejdziesz do pubu bez certyfikatu. Niezależnie od tego, czy paszporty szczepień będą wprowadzane poprzez zapisy prawne czy tylko jako zalecenie lub przyzwolenie, wynik będzie taki sam – dwupoziomowa, podzielona Wielka Brytania”, dodał.

Ponadto deputowani uważają, że nadzwyczajna ustawa covid’owa – 2020 Coronavirus Act, była „najbardziej drakońskim prawem we współczesnej historii Wielkiej Brytanii”. Podkreślają też, że na jej mocy brytyjskie służby otrzymały zbyt wiele uprawnień, które ułatwiają zatrzymywanie i aresztowanie ludzi.

W sytuacji gdy rząd chwali się poziomem wyszczepień i planuje luzowanie restrykcji, nie powinniśmy głosować za utrzymaniem tych zapisów, grzmią deputowani.

„Dzisiejsze głosowanie nad ustawą o koronawirusie będzie dla posłów rzadką okazją do wyrażenia sprzeciwu wobec nowego stylu życia w społeczeństwie, które proponuje rząd – ze ścisłą kontrolą i z policją, której uprawnienia jeszcze rok temu byłyby nie do przyjęcia”, przyznał Steve Baker.

„Zamierzam zgłosić poprawkę do wniosku rządu, w której proszę ministrów o zawieszenie tych dodatkowych uprawnień. Mam nadzieję, że zostanę wysłuchany”, dodał.

Downing Street borni jednak swojej decyzji o wydłużeniu okresu obowiązywania przepisów covid’owych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama