Kontrowersyjny pomysł Downing Street ma stanowić jeden z elementów nowego systemu azylowego Wielkiej Brytanii po Brexicie. BBC donosi, że gabinet Johnsona chce, by przepisy określające strategię postępowania z osobami składającymi podania o azyl, dopuszczały możliwość odsyłania ich do specjalnych ośrodków zlokalizowanych poza granicami UK. To tam miałyby oczekiwać na rozpatrzenie wniosku przez brytyjskie urzędy.
Jak twierdzi „The Times”, jedną z rozważanych lokalizacji jest Gibraltar. Tymczasem Fabian Picardo stojący na czele tamtejszego rządu zwrócił się do Home Office z prośbą o sprostowanie informacji na temat planów Downing Street. Będąc w czwartek gościem BBC News stwierdził, że ma bardzo poważne obawy co do nowego systemu azylowego, zwrócił też uwagę na jego wysokie koszty.
Inne miejsce, które ma być brane pod uwagę to Isle of Man.
Plany rządu wywołały falę krytyki, pomysł Downing Street nie podoba się ani organizacjom społecznym ani opozycji, która uznała go za absurdalny.
Tymczasem minister sprawa wewnętrznych Priti Patel uważa, że obowiązujące obecnie przepisy są przestarzałe i nie odstraszają imigrantów od podejmowania kolejnych prób dotarcia do Wielkiej Brytanii nielegalnymi drogami. Od początku 2021 roku kanał La Manche przepłynęło łodziami lub pontonami 650 nielegalnych imigrantów, to dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie 2020 roku.
Szczegóły dotyczące nowego systemu azylowego mają zostać ujawnione późną wiosną.
Napisz komentarz
Komentarze