Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Eksroyalsi przerywają milczenie

Na tę rozmowę czekał cały świat. Szczególnie po tym, co w krótkich zapowiedziach zaserwowała amerykańska stacja telewizyjna CBS. Podczas spotkania z Oprah Winfrey, które można było obejrzeć w niedzielę 7 marca, książę Harry i Meghan, którzy spodziewaja się drugiego dziecka, po raz pierwszy wypowiedzieli się publicznie po rezygnacji z królewskich tytułów.
Fot/. Wikipedia/Mark Jones

Autor: Harry i Meghan

To, że wywiad wywoła skandal, a popularnością dorówna temu, którego przed laty udzieliła księżna Diana, było pewne. Słowa, które w nim padły, wskazują, że konflikt pomiędzy byłymi a obecnymi członkami brytyjskiej rodziny dopiero się zaczyna.

Amerykanka. Aktorka. Rozwódka, a do tego feministka. I co rozsierdziło Brytyjczyków, starsza od niego o trzy lata i tak zwanej mieszanej rasy. „70 lat temu książę wziąłby sobie Meghan Markle na kochankę, nie żonę” – nieelegancko pisał „Spectator”. Ale większość mediów uważa ją za wspaniały „nabytek” skostniałej rodziny. Jak brytyjski książę trafił na taką dziewczynę? 
8 listopada 2016 roku Pałac Kensington wydał w imieniu księcia bezprecedensowe oświadczenie: „Dziewczyna księcia, Meghan Markle, doświadczyła fali znieważania i molestowania”. Paszkwil na pierwszej stronie ogólnokrajowego dziennika, rasistowskie podteksty prasowych komentarzy oraz zwyczajny seksizm i rasizm internetowych trolli. Książę Harry martwił się o bezpieczeństwo pani Markle i był głęboko rozczarowany, że nie jest w stanie jej ochronić. Po kilku miesiącach ich związku Markle została narażona na wielką burzę.  Książę wiedział, że komentatorzy nazwą to „ceną, którą musi zapłacić” i „elementem gry”, ale się z tym zdecydowanie nie zgadzał. Dlaczego kolejna z długiej listy miłości i miłostek młodszego syna księcia Walii i księżnej Diany wzbudziła tak wielkie  zainteresowanie, ale i jednocześnie agresję? 

Jest inna niż poprzedniczki, nie tylko w życiu Harry’ego, ale w całej rodzinie królewskiej. Dla niektórych – jak się okazało – zbyt inna. Więc co ich połączyło? Na randkę w ciemno umówiła ich Violet von Westenholz, z którą Harry zna się od dziecka. Gdy książę nie mógł znaleźć dziewczyny – na początku 2016 roku porównywano go nawet do Bridget Jones – Violet postanowiła interweniować. Wcześniejsze randki umawiane przez stryjeczną siostrę Harry’ego, Eugenię i bratową Kate kończyły się niczym, choć tabloidy każdą młodą kobietę, którą udało się sfotografować z księciem, nazywały jego nową dziewczyną. Violet uznała, że zna kogoś bardziej odpowiedniego – amerykańską aktorkę i aktywistkę, którą poznała jako szefowa PR marki Ralph Lauren. „Czy jest miły?” – spytała podobno Meghan Markle zanim zgodziła się na spotkanie. „Umówiliśmy się na drinka i szybko oboje doszliśmy do wniosku, że powinniśmy spotkać się ponownie”, mówiła w wywiadzie dla BBC. „Co robimy jutro? Spotkajmy się. Powiedzieliśmy to oboje i uświadomiliśmy sobie, że musimy sprawdzić nasze kalendarze”, uzupełniał Harry. 
Ona wiedziała o nim wszystko. Okazuje się bowiem, iż Amerykanie mają do rodziny królewskiej chyba największą słabość ze wszystkich nacji. Natomiast on o niej nigdy wcześniej nie słyszał. Nie oglądał serialu, który przyniósł jej (umiarkowaną) sławę. „Byłem pięknie zaskoczony, kiedy ją zobaczyłem. Pomyślałem – okej, naprawdę będę musiał się postarać”, śmiał się w BBC. Markle podkreślała, że nie znała wszystkich królewskich skandali, a najważniejszego dowiadywała się wprost od Harry’ego. 

Po drugiej randce w prywatnym klubie, w którym obowiązuje zakaz fotografowania, zaprosił Meghan pod namiot do Botswany. Pięć dni spędzonych tylko we dwoje pomogło im dowiedzieć się o sobie więcej niż dziesiątki randek w Londynie. Zostali parą. Ale ich związek był związkiem na odległość, wymagającym szczegółowego planowania i transatlantyckich lotów. Wiedzieli jedno – muszą się postarać jak najdłużej utrzymać swój romans w tajemnicy. „Jeżeli znajdę dziewczynę, dołożę wszelkich starań, żeby między nami się ułożyło, zanim nastąpi nieuniknione naruszenie jej prywatności”, mówił zaledwie kilka miesięcy wcześniej książę Harry. Miał bowiem w tej kwestii doświadczenie. 

Meghan Markle trafiła pod wielką lupę. Jej rodzice – nagrodzony statuetką Emmy specjalista od oświetlenia Thomas Markle i pracownica pomocy społecznej oraz instruktorka jogi Doria Ragland – poznali się w studiu, gdy ona przyszła do biura na zastępstwo. Pobrali się w 1979 roku, a dwa lata później urodziła się Rachel Meghan Markle. 

W zamieszkanej głównie przez białych dzielnicy The Valley w Los Angeles, jej czarnoskóra matka często była uznawana za opiekunkę. Mała Meghan (drugiego imienia używa, odkąd postanowiła zostać aktorką) była trochę chłopczycą – lubiła piłkę nożną, rower i wspinanie się po drzewach. Ale uwielbiała też książki. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała sześć lat – spokojny i wycofany ojciec nie do końca pasował do energicznej i towarzyskiej matki. Jako realizator światła w popularnym sitcomie „Świat według Bundych”, zarabiał na tyle dobrze, aby posłać Meghan do katolickiej szkoły dla dziewcząt – Immaculate Heart High School w Los Angeles. Mama z kolei, dumna ze swoich korzeni i prababki, która była niewolnicą na plantacji w Georgii, starała się uwrażliwiać ją na rzeczywistość.

Gdy wyjeżdżały na wakacje do Meksyku czy na Jamajkę, zabierała ją także do biednych dzielnic. Później Meghan pracowała jako wolontariuszka w kuchniach dla bezdomnych w Toronto. Następnie swoich sił próbowała jako aktorka. Na studiach w położonym prawie dwa tysiące kilometrów od domu Northwestern University wybrała stosunki międzynarodowe i teatrologię. Przez chwilę myślała o karierze politycznej, załatwiła sobie nawet na trzecim roku staż w ambasadzie USA w Buenos Aires. Branża jednak okazała się zbyt trudna. Meghan kolejno próbowała swoich sił jako modelka, była hostessą w teleturnieju „Deal or No Deal”. Jej „rasowa wieloznaczność”, jak to określono w branży, pozwalała chodzić na castingi do praktycznie każdej roli. Zarabiała jak większość aspirujących aktorek. Miała też mniej typowe źródło dochodów – kaligrafię. Wypisywała ręcznie zaproszenia na śluby, czasem też kartki świąteczne w imieniu znanych i lubianych, na przykład duetu Dolce & Gabbana. 

W 2011 roku Meghan wyszła za mąż za producenta Trevora Englesona, z którym była związana od siedmiu lat. Po dwóch latach związku na odległość małżonkowie się rozwiedli. Mogła jednak liczyć na jego poufność. Gdy miała przerwę w zajęciach odwiedzała rodziców bądź podróżowała po świecie. Nie tylko rozrywkowo. Zaangażowała się w działalność charytatywną kilku organizacji, w tym ONZ, gdzie zajmowała się prawami kobiet. Odwiedzała także amerykańskich żołnierzy w Afganistanie w ramach USO. To zresztą później połączyło ją z Harrym. W ramach World Vision Canada, Markle pojechała do Indii, a w tekstach do tygodnika „Time”, pisała o piętnowaniu dziewcząt i kobiet.

ŚLUB Z „DZIEWCZYNĄ Z LUDU”

Po przedstawieniu siebie swoim najbliższym, przyjaciołom i kuzynom, po wydaniu we wrześniu 2017 roku magazynu „Vanity Fair” z Markle na okładce i tytułem: „Oszalała na punkcie Harry’ego”, przestali się ukrywać. W październiku została zaproszona na herbatę do królowej, a Harry’emu pozostało się tylko oświadczyć. Zrobił to w zaciszu Nottingham Cottage w spokojny wieczór. Udało mu się zaskoczyć wybrankę. Z ogłoszeniem zaręczyn musieli jednak poczekać – nie chcieli odciągać uwagi od święta królowej i księcia Edynburga, którzy obchodzili 70. rocznicę ślubu. 27 listopada Clarence House opublikował oficjalny komunikat, ale dopiero 15 marca następnego roku Elżbieta II oficjalnie udzieliła zgody na ślub „ukochanego wnuka”. 

W sobotę, 19 maja 2018 roku w południe Henryk Karol Albert Dawid Wales poślubił Rachel Meghan Markle. Ceremonia odbyła się w XV-wiecznej kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze, w której Harry został ochrzczony.  Arcybiskup Canterbury Justin Welby wyraził zgodę na ślub kościelny, mimo że Markle była rozwódką. To on w marcu ochrzcił ją w obrządku anglikańskim i to on później udzielił im ślubu. 

Dla rodziny królewskiej kolejny ślub z „dziewczyną z ludu” był sposobem na pokazanie nowoczesności. Dla brytyjskiego rządu doskonałą okazją, by odwrócić uwagę od brexitu i negocjacji, które szły jak po grudzie. Dla Brytyjczyków natomiast świetną okazją do świętowania. 

6 maja 2019 roku urodził  się syn Meghan Markle i księcia Harry’ego, Archie Mountbatten-Windsor. Chłopiec ma zarówno brytyjskie, jak i amerykańskie obywatelstwo.

„INTYMNA ROZMOWA”

Gdy tylko pojawiła się informacja o tym, że Meghan Markle i książę Harry udzielą ekskluzywnego wywiadu Oprah Winfrey – w mediach zawrzało. Zarówno amerykańscy, jak i brytyjscy dziennikarze zaczęli dywagować na temat tego, co Meghan powie i jak zareaguje na to rodzina królewska, a zwłaszcza królowa Elżbieta II. Pierwsze zwiastuny wywiadu tylko dodatkowo podgrzały atmosferę, a gdy okazało się, że książę Philip trafił do szpitala, zaczęto się zastanawiać, czy to nie ma związku z wywiadem i czy emisja tego nie powinna zostać przesunięta.
„To najlepsza rozmowa, jaką kiedykolwiek przeprowadziłam” – przyznała legendarna Winfrey. Podobno nie było w niej tematów tabu. Meghan na początku rozmowy dodała też, że nie znała pytań dziennikarki oraz że nie przyjęli za nią zapłaty.

A czego się dowiedzieliśmy? Po pierwsze Meghan „zarzuciła’ rodzinie królewskiej różnice w traktowaniu jej, a innych członków rodziny. Gdy Kate była w ciąży za każdym razem ją chwalono, a w przypadku Markle było zupełnie odwrotnie.

„Życie w rodzinie królewskiej było bardzo samotne i izolujące. Miałam mało wolności. To wyglądało tak: jestem wszędzie, ale nigdzie mnie nie ma”. Obydwoje oskarżają brytyjską rodzinę królewską w słowach, które przejdą do historii monarchii. Jeśli im wierzyć, z nękaniem ze strony prominentnych członków rodziny królewskiej spotkał się nawet mały Archie i to jeszcze przed urodzeniem, ponieważ wyrażano obawę, że będzie zbyt ciemnoskóry jak na księcia. Ostrzeżono też jego rodziców, że dziecko nie dostanie policyjnej ochrony. Meghan i Harry nie chcieli jednak sprecyzować, kto dokładnie miał wypowiedzieć te rasistowskie uwagi.

„Chciałam się zabić” – mówiła Meghan, ocierając łzy. Myśli samobójcze miały ją nawiedzić już wtedy, gdy była w piątym miesiącu ciąży. „Wstydziłam się to przyznać, ale wiedziałam, że gdybym tego nie powiedziała, zrobiłabym to”. Wyjawiła, że członkowie rodziny królewskiej zapowiedzieli stanowczo, że nie może szukać pomocy psychiatrycznej, ponieważ „nie byłoby to dobre dla instytucji”. Książę Harry zdradził, że postawa jego krewnych wynikała z tego, iż „wszyscy przeszli przez coś podobnego i jedyne, co mogli zrobić, to przetrwać”. Gdy Markle była w ciąży dowiedziała się, że jej dziecko nie tylko nie zostanie księciem lub księżniczką, ale również z tego powodu nie otrzyma ochrony. Dlaczego Archie nie jest prawowitym arystokratą i małym księciem? Znaczącą kwestią okazał się kolor skóry. Choć Meghan nie podała dokładnych imion, powiedziała, że Windsorowie przeprowadzili na ten temat kilka rozmów: „Było kilka obaw i rozmów na temat tego, jak ciemna może być jego skóra, kiedy się urodzi. To było dla nich bardzo niewygodne”, mówiła. „W tamtym czasie było to niezręczne, byłem zszokowany. Nie czuję się komfortowo, by się tym podzielić. To się stało na samym początku, kiedy wypłynęła kwestia braku ochrony.  >>Jak będą wyglądały twoje dzieci?<< pytali” – zdradził Harry. Dodał, że rodzina odcięła ich finansowo, kiedy przeprowadzili się do USA i tylko pieniądze, które odziedziczył bezpośrednio po matce, umożliwiły im założenie domu i negocjowanie umów z Netflixem i Spotify. 

Gdy była mowa o słynnych członkach rodziny, Meghan Markle pozytywnie wyraziła się o Elżbiecie II. „Królowa zawsze była dla mnie wspaniała” – przyznała. Gdy zorganizowano ich pierwsze wspólne wyjście, brytyjska monarchini podarowała Amerykance kolczyki z pereł i pasujący do nich naszyjnik, a w samochodzie rozłożyła na ich kolanach wspólny koc. „To sprawiło, że pomyślałam też o mojej babci”, dodała.

Harry twierdzi, że odejście z brytyjskiej rodziny królewskiej wcale nie było zaskoczeniem dla królowej, gdy ogłosił je wraz z żoną na Instagramie w styczniu 2020 roku. Jak dodał: książę Charles, jego ojciec, przestał odbierać od niego telefony w trakcie Megxitu. 

Jedną z najbardziej sensacyjnych informacji jest też ujawnienie przez Sussexów płci drugiego dziecka, którego się spodziewają. Będzie to dziewczynka!

Czy Harry i Meghan wrócą do Wielkiej Brytanii i pojednają się z krewnymi? Niewiele na to wskazuje. Sam pałac informował w oświadczeniu w zeszłym miesiącu, że podział będzie trwały, dopóki para będzie żyła niezależnie od rodziny królewskiej w USA. 

Harry w rozmowie z Oprah przyznał, że nie może również liczyć na kontakt telefoniczny z rodziną, nawet z ojcem, z którym od momentu wyprowadzki z pałacu rozmawiał tylko dwa razy. „Czuję się naprawdę zawiedziony”, powiedział o tacie. „Wydarzyło się dużo bolesnych rzeczy”. Zarówno Meghan, jak i jej mąż, robili wszystko, by chwalić królową Elżbietę II i nie wskazywali palcami bezpośrednio na poszczególne osoby. Raczej przedstawiali członków rodziny uwięzionych w instytucji, która definiuje ich jako przede wszystkim przerażonych tabloidową „maszyną--potworem”, jak nazwała ją Meghan, która w każdej chwili może się do nich zwrócić w sposób, w jaki potraktowała ją. 

Jeszcze przed publikacją nagrania, w odwecie Pałac Buckingham postawił wobec Meghan zarzuty prześladowania dwóch osobistych asystentów z domu Sussexów i podważenia przez nią zaufania personelu. Rzecznik pary odrzucił te twierdzenia jako „wykalkulowaną kampanię oszczerstw opartą na wprowadzających w błąd i szkodliwych dezinformacjach”, ale pałac powiedział, że dokładnie zbada sprawę.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama