W dwóch listach do rodziców i dyrektorów, przedstawiciel Rady Danny Thorpe wyjaśnił, dlaczego zwraca się do szkół o ich zamknięcie. „Nie prosiłbym o to, gdyby ryzyko zachorowań byłoby niewielkie, potrzebne jest jasne działanie. W rezultacie wszystkie szkoły zostały poproszone o nauczanie online już od najbliższego wtorku.” - napisał do rodziców.
Do takiego postanowienia odniósł się Związek Edukacji Narodowej stwierdził, że decyzja była „bardzo rozsądna”. Jednak Departament Edukacji informuje, że nadal priorytetem krajowym pozostaje utrzymanie szkół w pełnym wymiarze godzin.
Rada prosi szkoły, aby pozostawiały otwarte budynki dla dzieci szczególnie narażonych i kluczowych pracowników, ale aby wszyscy inni uczniowie mogli uczyć się zdalnie.
Wezwanie władz lokalnych postawi szkoły w trudnej sytuacji, ponieważ ostatecznie to one będą musiały podejmować decyzje czy przejść na nauczanie zdalne. Szkołom, które zadeklarowały chęć przeniesienia nauki online, stanowczo przypomniano, że rząd ma prawo wymagać od nich otwartości. Jednak związki zawodowe nauczycieli stwierdziły, że potrzebne jest bardziej elastyczne podejście.
Napisz komentarz
Komentarze