Na zlecenie ubezpieczycieli działających na terenie Zjednoczonego Królestwa, motoryzacyjne centrum badawcze Thatcham Research przeprowadziło analizę spodziewanej sytuacji na drogach po ewentualnym pojawieniu się na nich pojazdów zrobotyzowanych. Thatcham Research krytycznie ocenia te plany.
Jak podkreślają autorzy raportu obecnie dostępne systemy zaawansowanego wspomagania kierowcy - wbrew zapewnieniom ich producentów - pozostają niedoskonałe i nie mogą się równać z nadzorem człowieka. Badacze zwracają uwagę na niedociągnięcia techniczne wpływające na bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów jak i wyzwania prawne i praktyczne związane z funkcjonowaniem pojazdów zautonomizowanych. Producenci samochodów zautomatyzowanych mają również wprowadzać w błąd kupujących gdyż wiele pojazdów jedynie wspomaga jazdę a nie faktycznie wyręcza człowieka.
Jak się okazuje nie tylko Brytyjczycy mają wiele zastrzeżeń do kwestii zwolnienia człowieka z obowiązku kontrolowania drogi oraz pojazdu podczas jazdy. W lipcu sąd w Monachium orzekł, że sposób, w jaki Tesla przedstawiała w reklamach funkcjonowanie systemu Autopilot, wprowadzał nabywców w błąd. Także niezależna europejska organizacja oceny bezpieczeństwa pojazdów Euro NCAP na początku października wskazała na ryzyko związane ze słabym (poniżej 37/100 punktów) wynikiem systemu Tesli w kategorii „zaangażowanie kierowcy”. Do podobnych wniosków doszli wcześniej także analizujący to zagadnienie badacze w Stanach Zjednoczonych.
Napisz komentarz
Komentarze