Muswell Hill Soup Kitchen była otwarta siedem dni w tygodniu i zapewniała gorący posiłek osobom ubogim i potrzebującym wsparcia, ale w marcu wskutek pandemii została zamknięta. Obecnie społecznicy przygotowują jedzenie na wynos a jadłodajnia jest czynna tylko w niedziele i w czwartki.
Tymczasem potrzebujących pomocy przybywa, podkreśla szefostwo Muswell Hill Soup Kitchen, pracownicy stowarzyszenie o tej samej nazwie, mają nadzieję, że uda im się zebrać 50 000 funtów na zakup furgonetki, dzięki której będzie można dostarczać posiłki bezpośrednio do domów klientów jadłodajni lub bezdomnym na ulicach Londynu.
Organizacja charytatywna nawiązała również współpracę z Armią Zbawienia, która kieruje do stołówki osoby w rozpaczliwej sytuacji życiowej. Martin Stone, szef kuchni, powiedział Standardowi: „Furgonetka jest niezbędna do dystrybucji żywności. Ludzi załamanych, którzy stracili środki do życia podczas pandemii wciąż przybywa, my chcemy dotrzeć do nich – wysłuchać, nakarmić, dać to czego potrzebują”.
Kuchnia działa w Londynie od 1994 roku przy kościele baptystów przy Dukes Avenue. Na chwile obecną społecznikom udało się zebrać już 17 984,00 funtów.
Napisz komentarz
Komentarze