Czołowi brytyjscy naukowcy z rządowej Naukowej Grupy Doradczej ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (SAGE) oraz Naukowej Grupy ds. Modelowania Pandemii Grypy (Spi-m), zaproponowali dwutygodniową blokadę w październiku, w celu powstrzymania dalszego rozprzestrzeniania się wirusa. Termin drugiej blokady zbiegłby się z przerwą semestralną w szkołach tak, aby zakłócenia w nauczaniu były minimalne.
Jeden członków SAGE przyznał że jeśli współczynnik reprodukcji wirusa (R) będzie nadal rósł w tak szybkim tempie jak obecnie, to należy się przygotować na poważny kryzys w NHS, zwłaszcza w szpitalach.
W odpowiedzi na raport grup doradczych rządu, poseł Partii Pracy Jonathan Ashworth stwierdził: „Partia Pracy ostrzegła już kilka miesięcy temu rząd, że jeśli nie wykorzysta okresu letniego na rozbudowę systemu testów, to czeka nas ponura zima. Rząd zignorował tę radę, system testów załamał się, więc nie dziwi nas fakt, że naukowcy powracają do planowania blokady”.
Według badań Imperial College London i Ipsos Mori liczba przypadków koronawirusa w Anglii podwaja się co siedem do ośmiu dni.
Tymczasem Boris Johnson poinformował, iż nie bierze pod uwagę drugiej blokady UK, choć paradoksalnie od kilku dni wzrosła liczba regionów objętych lokalną kwarantanną czy dodatkowymi restrykcjami.
Napisz komentarz
Komentarze