Najnowsze dane ujawniają, że wraz z wybuchem pandemii w Wielkiej Brytanii wzrosła liczba napaści na ratowników medycznych. 1 600 ataków w pół roku oznacza, że w ciągu jednej doby dochodziło średnio do sześciu takich incydentów.
Od początku roku co najmniej 149 napaści miało podłoże seksualne, wzrosła również liczba brutalnych pobić z użyciem młota, broni palnej oraz kija do snookera czy baseballa. Napastnicy używają również żyletek, paralizatorów. Przybyło też aktów wandalizmu, odnotowano również 2 000 przypadków słownego znieważania obsługi ambulansów.
W lipcu ratownicy medyczni Deena Evans i Michael Hipgrave zostali poważnie ranni nożem przez pacjenta do domu w Wolverhampton. W zeszłym miesiącu po interwencji w Coleshill dwóch innych pracowników pogotowia ratunkowego trafiło do szpitala z urazami klatki piersiowej i ramienia, to tylko dwa z setek innych przypadków, które mogły zakończyć się tragedią.
Dane opublikowane przez The Sky News nie obejmują statystyk Scottish Ambulance Service.
Napisz komentarz
Komentarze