Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Londyńczycy chcą protestować, zamknięcie Hammersmith Bridge utrudnia im życie

Całkowity zakaz ruchu na moście Hammersmith ma katastrofalny wpływ na życie mieszkańców stolicy, którzy dotychczas z niego korzystali. Co gorsza plan budowy tymczasowego przejścia został odrzucony przez radę gminy Hammersmith and Fulham, sfrustrowani londyńczycy zapowiadają protesty.
  • Źródło: The Evening Standard
Londyńczycy chcą protestować, zamknięcie Hammersmith Bridge utrudnia im życie

Autor: foto: archiwum

Plan budowy tymczasowego przejścia o wartości 27,3 miliona funtów nie został zaakceptowany przez radę Hammersmith and Fulham z powodu dziury w kasie gminy, samorząd stara się obecnie o rządową dotację w wysokości 46 milionów na niezbędne prace naprawcze, tak by most był bezpieczny dla ruchu pieszych i rowerzystów.

Ponowne, nawet częściowe otwarcie Hammersmith Bridge pozwoliłoby przywrócić żeglugę na tym odcinku Tamizy, obecnie nawet łodzie ratunkowe RNLI Chiswick nie mogą przepływać pod obiektem.

W kwietniu ubiegłego roku 133-letni most łączący Hammersmith i Barnes został zamknięty dla ruchu samochodów z powodu poważnych wad. Trzy tygodnie temu 13 sierpnia, po fali upałów stan konstrukcji uległ pogorszeniu, rada gminy nie chcąc dopuścić do katastrofy budowlanej, podjęła wtedy decyzję o  całkowitym zamknięciu obiektu.

Dziś - w piątek 4 września o godzinie 17:00 czasu lokalnego, setki mieszkańców Londynu mają wyjść na ulice miasta i protestować, jak podkreślają zwłaszcza teraz, gdy dzieci wróciły do szkół a coraz więcej ludzi do pracy, brak przeprawy przez Tamizę zamienia ich życie w koszmar.

By przedostać się na drugą stronę, muszą korzystać z innych mostów, to wydłuża czas dojazdu, powoduje korki a w efekcie notoryczne spóźnienia. Rodziców martwi przede wszystkim utrudniony dostęp do przychodni oraz szpitala. Przed zamknięciem w sierpniu, każdego dnia z mostu korzystało 16 000 pieszych i rowerzystów, z kolei przed wycofaniem z obiektu aut  codziennie przejeżdżały nim 22 000 pojazdów.

Tony Devenish reprezentujący Partię Konserwatywną w tamtym rejonie powiedział: „Najlepszym rozwiązaniem byłaby przeprawa tymczasowa, może armia mogłaby pomóc. W mojej opinii rada i TfL mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby zastosować takie rozwiązanie. Trzeba coś zrobić bo ludzie są wściekli ”.

Rady gmin Hammersmith i Fulham oraz Richmond, zwróciły się tymczasem do rządu o dotację w wysokości 46 milionów funtów, Ministerstwo Transportu potwierdza, że trwają rozmowy w tej sprawie której nadano tryb pilny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama