Do zdarzenia doszło we wtorek po południu w Mitcham. Policja otrzymała zgłoszenie o dwóch rannych osobach po godzinie 16:00 czasu lokalnego, po przybyciu na Monarch Parade, funkcjonariusze znaleźli pięciolatkę oraz 35-letnią kobietą. Obie miały rany na ciele rany kłute, ich stan był ciężki, obie przetransportowano do szpitala, gdzie po jakimś czasie dziecko zmarło.
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie, jednak nie trwają poszukiwania żadnej trzeciej osoby. Elsa Gonzales, która mieszka obok, powiedziała BBC, że słyszała krzyki i płacz dochodzący z mieszkania obok.
„To jest tragiczny incydent i bardzo ciężko pracujemy, aby w pełni zrozumieć, co się stało. Chociaż wiem, że jego skutki będą, co zrozumiałe, szokiem i smutkiem dla lokalnej społeczności, proszę mieć pewność, że nie szukamy nikogo innego w związku ze śmiercią Sayagi i nie ma powodu do niepokoju”, powiedział Justin Howick, Główny Inspektor Policji.
„Rodzina pogrążona jest w rozpaczy, nasi oficerowie wspierają najbliższych dziewczynki, którzy przeżyli silny wstrząs psychiczny. Chciałbym złożyć hołd funkcjonariuszom policji i pogotowia ratunkowego, którzy tego dnia na miejscy zdarzenia za ich trud w i determinację by ocalić życie ofiar”, dodał nadinspektor Richard Smith.
Napisz komentarz
Komentarze