Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Strzelanina w Manchesterze, 2 osoby nie żyją

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Manchesteru Moss Side w niedzielę po północy. Jedna ofiara zmarła na miejscu strzelaniny, druga w szpitalu. Nikogo na razie nie aresztowano.

Autor: foto: archiwum

O godzinie 00:55 policja odebrała doniesienie o strzelaninie w okolicy Caythorpe Street w Moss Side. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze znaleźli ciało 36-letniego mężczyzny oraz rannego 21-latka. Ofiara z ranami postrzałowymi została przewieziona do szpitala gdzie po jakimś czasie zmarła.

Służby otoczyły teren między Caythorpe Street, Broadfield Road i Bowes Street. Przeszukano miejsce zdarzenia w tym Skodę zaparkowaną przy jezdni. W środku pojazdu śledczy znaleźli butelki z alkoholem oraz gaz rozweselający znany również jako „hippy crack”.

Z materiałów krążących w mediach społecznościowych wynika, iż zanim doszło do tragedii, w okolicy gdzie znaleziono dwóch mężczyzn odbywała się zabawa. „Na kilka godzin przed tym incydentem miało miejsce wydarzenie w którym uczestniczyła społeczność Moss Side. Wydarzenie to było monitorowane przez Greater Manchester Police, nie była to nielegalna impreza typu rave i zakończyła się na długo przed incydentem”, wyjaśnił detektyw Andrew Butterworth.

Nauczyciel szkoły podstawowej, mieszkający w pobliżu miejsca gdzie doszło do strzelaniny powiedział Guardianowi, że słyszał głośną muzykę nawet po północy gdy kładł się spać. „To naprawdę normalna okolica, do aktów przemocy dochodzi tu rzadko. Około 22:00 wyszedłem na ulicę żeby zobaczyć co się dzieje, na pobliskim dziedzińcu było kilkaset osób a na środku DJ puszczał muzykę. Widziałem też policyjne patrole. Później usłyszeliśmy z żoną nadlatujący helikopter”, mówił.

W chwili obecnej policja sprawdza materiały zarejestrowane przez kamery przemysłowe w tamtej okolicy. Na razie nikogo nie aresztowano.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama