Na fali protestów przeciwko rasizmowi, w Bristolu protestujący utopili w rzece pomnik handlarza niewolników Edwarda Colstona, po tym zdarzeniu w niemal całej Europie w podobny sposób zniszczono wiele monumentów.
Ruch antyrasistowski staje się tymczasem swego rodzaju lekcją historii, brytyjskie media cytując przywódców protestu, zauważają, iż dla współczesnych mieszkańców Wysp, pomniki wielu historycznych postaci są dziś wyłącznie symbolem rasizmu i należałoby je usunąć z brytyjskich ulic.
We wtorek Sadiq Khan poinformował, że w londyńskim ratuszu powstanie specjalna komisja , której zadaniem będzie rewizja wszystkich pomników oraz nazw ulic i obiektów użyteczności publicznej w stolicy UK. Monumenty osób, które czerpały zyski z niewolnictwa lub rasiści, najprawdopodobniej znikną z cokołów.
Here in London, we've unveiled a new commission to review and improve the diversity of our public landmarks.
— Sadiq Khan (@SadiqKhan) June 10, 2020
We must commemorate the achievements and diversity of all in our city - and that includes questioning which legacies are being celebrated. https://t.co/gsD5WEPii4
Podobne działania podjęte zostaną w Manchesterze, zaś Partia Pracy ogłosiła, że przeglądy pomników i nazw ulic zostaną przeprowadzone w całym kraju, w miastach gdzie laburzyści mają większość w radzie.
W tym tygodniu sprzed budynku Museum of of London Docklands usunięto pomnik Roberta Milligana - właściciela plantacji trzciny cukrowej na Jamajce, gdzie pracowało 526 niewolników.
UPDATE: The statue of slave trader Robert Milligan has now been removed from West India Quay.
— Sadiq Khan (@SadiqKhan) June 9, 2020
It’s a sad truth that much of our wealth was derived from the slave trade - but this does not have to be celebrated in our public spaces. #BlackLivesMatterpic.twitter.com/ca98capgnQ
Tymczasem środowiska uniwersyteckie uważają, iż pozbywanie się pomników to tuszowanie historii, zdaniem akademików monumenty powinny pozostać na swoim miejscu, ale opatrzone odpowiednim komentarzem odnoszącym się do życia każdej z postaci.
Napisz komentarz
Komentarze