„Niczego innego nie pragnę, jak widzieć szkoły z powrotem pełne dzieci, patrzeć jak wszystko wraca do normy, jak uczniowie uczą się w klasach i doświadczają radości z przebywania w szkole”, mówił. „Ale nie mogę podać daty”, przyznał.
Minister przedstawił, jak sam to określił, pięć kroków do powrotu do normalności. Po pierwsze rząd musi utrzymać pełną kontrolę nad sytuacją w służbie zdrowia, tak by szpitale nie były przeciążone. „Najpierw musimy mieć pewność, że NHS poradzi sobie z kolejnymi przypadkami zakażenia zapewniając opiekę chorym w całej Wielkiej Brytanii”.
„Po drugie, musi nastąpić spadek liczby zgonów z powodu koronawirusa”.
„Po trzecie, wskaźnik rozprzestrzeniania się musi spaść do poziomu możliwego do opanowania”.
„Po czwarte, musimy mieć pewność, że liczba testów oraz środków ochrony indywidualnej jest wystarczająca, i mam na myśli również dłuższą perspektywę, nie tylko dzień dzisiejszy”.
„I po piąte, a być może najistotniejsze, musimy mieć pewność, że wszelkie wprowadzane przez nas zmiany nie zwiększą ryzyka drugiej fali infekcji”. „Kiedy spełnimy wszystkie te warunki, będziemy mogli myśleć o powrocie dzieci do szkół”, wyznał Williamson.
Minister przyznał też, że jego resort będzie obserwował sytuację w innych krajach Europy, które zdecydowały się na powrót dzieci do szkół, by ewentualnie skorzystać z ich doświadczeń i rozwiązań.
Napisz komentarz
Komentarze