Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brexit: Posłowie PE wzywają UK do wydłużenia okresu przejściowego

Wskutek pandemii koronawirusa negocjacje w sprawie przyszłych relacji między Wielką Brytanią i Unią Europejską zostały niemal całkowicie wstrzymane, nie ma wątpliwości, że umowy handlowej nie uda się wypracować do końca grudnia. Na początku rozmów, Boris Johnson zaznaczył, że nie ma zamiaru prosić Brukseli o przedłużenie okresu przejściowego, i nadal podtrzymuje to stanowisko.
  • Źródło: BBC

Autor: Źródło: Archiwum


19 marca w Londynie miała się rozpocząć druga tura negocjacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską o przyszłych relacjach. Z powodu epidemii rozmowy twarzą w twarz zostały odwołane, nie prowadzono też negocjacji za pośrednictwem wideokonferencji. Premier Wielkiej Brytanii przyznał wtedy: „Brexit, to nie jest temat, który jest obecnie regularnie omawiany na Downing Street. Istnieją stosowne ustawy, których nie mam zamiaru zmieniać”.

Pierwsza tura rozmów, która odbyła się na początku marca w Brukseli ujawniła spore różnice między stronami, harmonogram negocjacji nie jest realizowany. W obecnej sytuacji nie ma mowy o podpisaniu umowy w terminie, a brak przedłużenie okresu przejściowego oznacza w pewnym sensie twardy Brexit.

Tymczasem, w poniedziałek urzędnicy wspólnoty i UK, omówili kolejne etapy wdrażania w życie umowy o wystąpieniu, rozmowy odbyły się online. Downing Street poinformowało, że warunki zawarcia umowy handlowej poruszane są z kolei podczas rozmów telefonicznych między przedstawicielami obu stron - główny negocjator UE, Michel Barnier, przebywa w domu, po tym jak wykryto u niego koronawirusa, jego brytyjski odpowiednik również przechodzi kwarantannę.

Eurodeputowany Europejskiej Partii Ludowej, Christophe Hansen, negocjator w komisji handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego, powiedział: „W tych wyjątkowych okolicznościach nie rozumiem, jaki rząd Wielkiej Brytanii mógłby narażać kraj na taki kryzys. UK będzie osłabione walką z koronawirusem, a opuszczenie jednolitego rynku UE bez odpowiednich regulacji handlowych, dobije się, na i tak mocno osłabionej gospodarce”.

„Mogę mieć tylko nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie górę, wydłużenie okresu przejściowego to jedyna rzecz, jaką można teraz zrobić”, przyznał.

Niemiecki europoseł David McAlister stwierdził: „UE zawsze była otwarta na przedłużenie okresu przejściowego - piłka jest teraz wyraźnie po stronie brytyjskiej”.

Zapytany, czy przedłużenie jest możliwe, rzecznik premiera Johnsona powiedział: „Okres przejściowy kończy się 31 grudnia 2020 roku, tak wynika z przyjętych aktów prawnych”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama