Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Wichura wywołała panikę na pokładzie samolotu

Samolot Aer Lingus z Amsterdamu do Cork, mimo pomarańczowego alertu pogodowego w związku ze Sztormem Brendan, miał wylądować w Irlandii o godzinie 10:30 czasu brytyjskiego w poniedziałek. Ale gdy porywy wiatru osiągnęły prędkość 70 mil na godzinę, pilot został zmuszony do utrzymania maszyny w powietrzu przez blisko godzinę, zanim warunki pogodowe stały się na tyle dobre, aby bezpiecznie posadzić samolot na płycie lotniska. Zanim to jednak nastąpiło przerażeni pasażerowie wpadli w panikę. Jedni mdleli, inni płakali, kilka osób wymiotowało.

Autor: foto: @folomarco/Twitter

W sumie załoga musiała udzielić pomocy 20 klientom, panika wybuchła po pierwszej, nieudanej próbie lądowania. Dwudziestoletnia Elizabeth Meehan powiedziała: „Siedziałam z przyjaciółmi w ostatnim rzędzie. Troje z nich to osoby ciężko znoszące lot samolotem, gdy nie wylądowaliśmy zaczęli płakać”.

Po pierwszy podejścu pilot musiał ustąpić miejsca innemu rejsowi, i co najważniejsze poczekać aż sztorm nieco się uspokoi, ostatecznie samolot wylądował bezpiecznie w Cork o godzinie 11:29.

„Lot EI 841 z Amsterdamu do Cork w poniedziałek 13 stycznia wykonał standardową procedurę odejścia na drugi krąg, po nieudanym podejściu z powodu silnego wiatru. Na lotnisku czekali sanitariusze, którzy zaopiekowali się jedną osobą, która najbardziej wymagała medycznej interwencji”, oświadczył przewoźnik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama