Rodzina była zszokowana, po bliższym przyjrzeniu się ozdobie domownicy zauważyli wystające spod słomy łuski. Pan Gaskell rozciął fragment wieńca i znalazł rozkładającego się zaskrońca zwyczajnego. Gad najprawdopodobniej wybrał słomę na miejsce zimowej hibernacji, tymczasem łodygi sprasowano i uformowano w wieniec, z wężem w środku. To się nazywa świąteczny prezent.
Po dokonaniu odkrycia, przerażony ojciec dwójki dzieci udał się do Muzeum Historii Naturalnej w poszukiwaniu informacji, mężczyzna bał się, że gady był jadowity. Eksperci uspokoili rodzinę i wyjaśnili, że zaskrońce zwykle przeczekują chłody w stosach słomy.
Rzecznik supermarkety w którym kupiono wieniec oświadczył : „Jest mi bardzo przykro. Chcemy, aby nasze produkty były jak najlepsze, a znalezisko którego Pan dokonał przeczy temu. Przekażemy informację naszym dostawcom oraz naszym pracownikom”.
Tymczasem rodzina uznała, że już nigdy nie kupi świątecznego wieńca.
Napisz komentarz
Komentarze