Uznawany za szarą eminencję Downing Street Cumings, odegrał kluczową rolę w procesie dochodzenia do przedterminowych wyborów, wszelkie swoje działania premier konsultuje właśnie z nim. Podczas piątkowego wystąpienia Johnson'a przed członkami Partii Konserwatywnej, jego doradca stwierdził: „Po wyborczym szoku posłowie i dziennikarze powinni wziąć głęboki oddech i zdobyć się na dużo autorefleksji na temat tego, dlaczego źle odczytali nastroje Brytyjczyków a zamiast tego jeszcze bardziej uwierzyli we własne pomysły i spier... to”, powiedział.
„Ci wszyscy wykształceni ludzie od kampanii, nie zrozumieli co się dzieje w kraju i ostatecznie doprowadzili wszystkich do szaleństwa. Mam nadzieję, że teraz wyciągną wnioski. Posłowie i media muszą zdać sobie sprawę, że debaty które prowadzą w Londynie, są dalekie od rzeczywistości”, dodał.