Do groźnego wypadku doszło przed godziną 10:00 czasu brytyjskiego, autobus jechał z kampusu Swansea University Singleton do kampusu Swansea Bay, kiedy kierowca z nieznanych przyczyn wjechał z impetem w most, mimo ograniczenia wysokości.
Na miejscu pojawili się oficerowie South Wales Police oraz służby medyczne, które zabezpieczyły część rannych osób na miejscu. Cztery osoby trafiły do Morriston Hospital, stan jednej jest ciężki, inna walczy o życie.
Policja wszczęła dochodzenie, aresztowano 63-letniego kierowcę autobusu zaś właściciel pojazdu firma First Cymru, zapowiada wewnętrzną kontrolę.
22-letnia Alastair Hawkes siedziała na piętrze kiedy doszło do wypadku: „Była tam pewna kobieta, miała rozciętą skórę, mocno krwawiła. Inni też byli zakrwawieni, starszy Pan doznał szoku i zemdlał”.
Inna pasażerka przyznała, że kierowca jechał inną trasą niż zwykle, najprawdopodobniej z powodu powalonego drzewa na drodze. „Rozległ się trzask, potem słyszeliśmy dźwięk tłuczonego szkła i w końcu krzyki. Nikt nie wiedział co się dzieje, w środku autobusu nagle znalazły się elementy konstrukcji”, mówiła.
„Wszyscy w First Cymru są zszokowani tym incydentem, w pełni współpracujemy z policją podczas prowadzonego dochodzenia. Nasze myśli kierujemy do rannych osób”, oświadczył dyrektor firmy przewozowej Andrew Sherrington.
Droga została zamknięta, straż pożarna usuwała autobus z miejsca zdarzenia przez kilka godzin.
Napisz komentarz
Komentarze