„Chciałbym złożyć wyrazy współczucia rodzinom, które straciły ukochanych”, napisał Pan Łukasz.
Tymczasem, jak donosi The Sky News, brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zamierza odznaczyć co najmniej dziesięć osób, cywili, którzy walczyli z Usmanem Khanem odciągając go od bezbronnych przechodniów.
Policyjny medal za odwagę trafiłby między innymi do 38-letniego obywatela Polski, który pracuje w kuchni w Fishmongers' Hall w Londynie. Mężczyzna wyszedł ze szpitala i za pośrednictwem policji przekazał w środę oświadczenie dla brytyjskich mediów. Poinformował w nim, iż nie używał kła narwala atakując zamachowca. „Wraz z kilkoma innymi osobami, próbowałem powstrzymać człowieka przed atakiem na ludzi wewnątrz budynku. Zrobiłem to, używając znalezionej lancy. Ktoś inny trzymał kieł narwala. Mężczyzna zaatakował mnie, po czym opuścił budynek. Kilku z nas podążyło za nim, ale zatrzymałem się przy pachołkach mostu. Zostałem dźgnięty nożem, a następnie przewieziono mnie do szpitala”, napisał Pan Łukasz, stwierdził również, że działał instynktownie.
Polak poprosił o uszanowanie jego prywatności, po tym jak kilka redakcji ujawniło jego nazwisko i wizerunek.
Napisz komentarz
Komentarze