Członkowie Market Deeping Model Railway Club nie kryją zachwytu, działo ich życia, zostało zrekonstruowane, a wszystko to za sprawą setek osób, których ujęła za serce tragedia modelarzy, jednym z darczyńców klubu, dzięki któremu makiety znów zachwycają, był Rod Stewart.
Makiety zostały zniszczone 18 maja, kilkanaście godzin przed otwarciem dorocznej wystawy wartej 30 000 funtów, w Stamford w hrabstwie Lincolnshire. Na całe szczęście wielbicieli miniaturowej kolei nie brakuje na Wyspach, po nagłośnieniu nieszczęścia jakie spotkało modelarzy, klub zebrał 107 000 funtów na odbudowę makiet. To co już udało się zbudować, można podziwiać na Warley National Model Railway Show w Birmingham, wśród 90 innych makiet z całej Wielkiej Brytanii i zza granicy.
Prezes Market Deeping Model Railway Club, Peter Davies, przyznał, że jest zachwycony wystawą: „Musieliśmy budować od nowa, od samej platformy w górę. Jestem dumny z chłopaków”, powiedział Agencji Prasowej.
By dopiąć swego i zrekonstruować dzieło ich życia (wystawa powstawała kilka lat), 25 członków klubu pracowało przez 1000 godzin. Prezes dodał też: „Takie rzeczy się nie dzieją, wystawy modeli kolejowych nie powinny być niszczone. Darowizna Sir Stewarta pozwoliła nam wrócić na właściwe tory”.
Piosenkarz został honorowym członkiem klubu, obaj Panowie opowiedzą o swojej miłości do modeli kolejowych w poniedziałek w programie BBC One - „The One Show”.
Wystawę w Stamford Welland Academy, zdemolowało trzech 16-latków, którzy upili się wódką. O godzinie czwartej nad ranem zaczęli wywracać stoły i rzucać o ścianę fragmentami makiet. W sierpniu tego roku stanęli przed Lincoln Youth Court.
Napisz komentarz
Komentarze