W sumie ewakuowano 35 domów stojących przy Bank End Close i Stone Bank w miejscowości Mansfield. Po ustąpieniu opadów, część osób wróciła do siebie, ale 19 domów wciąż jest zagrożonych, trwa usuwanie zwałów ziemi, prace mogą potrwać około dwóch tygodni. „Wszyscy mieszkańcy mogli wrócić na chwilę do swoich domów, by zabrać niezbędne rzeczy, na miejscu wciąż pozostają nasze służby w celu zapewnienia bezpieczeństwa”, poinformowała Rada Dystryktu Mansfield.
Prace porządkowe to pierwszy etap prowadzonych na miejscu prac, w najbliższych dniach urwisko zostanie również zabezpieczone, między innymi, betonowymi blokami, ale akcję utrudnia bliskość budynków.
Natalie i Jon Palmer wraz z trójką dzieci, pierwsze noce po powodzi spędzili hotelu, to co ich spotkało nazywają koszmarem. „Powiedziano nam, że miną dwa tygodnie, zanim będziemy mogli wrócić do domu, ale myślę, że to potrwa znacznie dłużej”, przyznała Pani Palmer podczas rozmowy z reporterem BBC. „Wszystko może się zdarzyć, w zależności od pogody”, dodała.
Inny mieszkaniec stwierdził, że Rada wiedziała już od 2017 roku, iż wysoka skarpa wznosząca się ponad okoliczne budynki, jest niestabilna i nic z tym nie zrobiono. „ Na szczęście nikt nie został ranny, ale mieszkańcy są rozgniewani. Wiedzieliśmy, że to kiedyś nastąpi... i oby się nie powtórzyło”.
Napisz komentarz
Komentarze