Przypomnijmy, że Johnson został zmuszony przez Parlament, który przyjął ustawę Benna, do zabiegania w Brukseli o wydłużenie procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jeśli nie podpisze umowy brexitowej do 19 października. Tak się stało więc dala dzień przywódcy europejscy podejmą decyzję w tej sprawie.
Problem w tym, iż premier nie jest w stanie zaakceptować kolejnego przedłużenia, a jeżeli w grę wchodziłyby kolejne trzy miesiące, woli rozwiązać Parlament i przeprowadzić wybory, licząc, że wyborcy zagłosują na Partię Konserwatywną dając Torysom większość w Izbie Gmin, wtedy Johnson będzie mógł przeprowadzić Brexit na swoich warunkach.
„Jeśli Bruksela zgodzi się na opóźnienie Parlamentu, jedynym sposobem na wyjście do tego kraju z UE są wybory. Parlament jest zepsuty. Opinia publiczna musi wybrać, czy chce Brexit'u zrealizowanego przez Borisa, czy chce, by w 2020 roku doszło do kolejnych referendów ws. wyjścia i przyszłości Szkocji”, miał powiedzieć BBC jeden z członków rządu.
Napisz komentarz
Komentarze