Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Johnson poprosi Parlament o przyjęcie każdej umowy

Czasu zostało niewiele a przed rządem Wielkiej Brytanii ostatnia prosta na drodze do porozumienia. Intensywne, weekendowe rozmowy tylko to potwierdzają. Boris Johnson czuje presję, bo 19 października mija termin wyznaczony przez Izbę Gin na podpisanie umowy, a należy pamiętać, że Parlament musi jeszcze ją zatwierdzić. By zdążyć na czas, szef rządu ma poprosić deputowanych o przyjęcie każdej umowy jaką przedstawi, bez wchodzenia w szczegóły. Tylko tak nie przekroczy wyznaczonego terminu i nie będzie musiał prosić UE o przedłużenie Brexit'u.

Boris Johnson ma złożyć wniosek w tej sprawie w sobotę, podczas nadzwyczajnego posiedzenie Izby Gmin. Premier ma zwrócić się do Parlamentu o poparcie umowy brexitowej, jaką brytyjskim urzędnikom państwowym uda się wynegocjować na szczycie przywódców państw europejskich w dniach 17 i 18 października. Parlament miałby 24 godziny od zakończenia szczytu, na głosowanie i poparcie porozumienia.

Biorąc pod uwagę fakt, że rząd stracił większość w Izbie Gmin, Boris Johnson liczy na wsparcie deputowanych Demokratycznej Partii Unionistycznej, bo tylko oni mogą zagwarantować mu nieznaczną przewagę głosów. Jednak liderzy Unionistów ostrzegli wczoraj, że storpedują przyjęcie umowy, jeżeli okaże się, że Irlandia Północna pozostała w unii celnej UE. Ugrupowanie ma obawy, że Johnson w imię większego interesu jakim jest Brexit z umową, poświęci NI, na co nie wyrażają zgody.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama