Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Londyn: Nadchodzi chaos i szaleństwo

Po ujawnieniu informacji o nadzwyczajnym posiedzeniu Parlamentu 19 października, media donoszą, że tego dnia do Londynu zjadą przeciwnicy Brexit'u, a planowana przez nich demonstracja będzie jedną z największych w historii Zjednoczonego Królestwa. Do mediów dotarła również informacja, że premier zamierza poinformować Królową, iż nie może odwołać go ze stanowiska.
  • Źródło: The Independent

Autor: foto: archiwum

„The Independent” informuje, iż na chwilę obecną opłacono już 170 autokarów, którymi dotrą do stolicy demonstranci. Akcję organizuje grupa People's Vote, popierająca oddolny ruch zbierania podpisów w sprawie drugiego referendum. Według organizatorów w demonstracji wezmą udział setki tysięcy osób, które przejdą ulicami stolicy pod hasłem: „ Together for a Final Say”.

Z ankiety przeprowadzonej przez YouGov wynika, że gdyby doszło do drugiego referendum 55% ankietowanych zagłosowałaby za pozostaniem w Unii Europejskiej, 45% badanych wybrało Brexit, nawet bez umowy.

To co będzie się działo na ulicach miasta to jedna sprawa, druga o wiele istotniejsza, planowana jest w zaciszu gabinetu Borisa Johnson'a. Jak donoszą  polityczni komentatorzy BBC, jeżeli 19 października Parlament przystąpi do głosowania nad wotum nieufności i premier nie zdobędzie poparcia większości Izby Gmin, zamierza poinformować Królową, iż nie może go odwołać ze stanowiska. Prawnicy i historycy, uważają ten pomysł za obłęd twierdząc, że premier nie rozumie i nie szanuje tradycji i konstytucji. Królewski historyk profesor Kate Williams stwierdziła, że premier już „przegrał”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama