Inspektor Jonathan Roberts przyznał, że broń jest przystosowana do wystrzelenia pocisków dużego kalibru, dodał też: „To, co zrobili, zagrażało życiu dzieci, była to skrajna lekkomyślność”.
Broń pozostawiono w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, w którym najmłodsi uczniowie bawili się w przerwach między zajęciami. Odkrycia dokonali dyrektor placówki i dozorca, materiały w plastikowym opakowaniu, schowano pod pokrywą studni kanalizacyjnej w szkolnym ogrodzie. Do zdarzenia doszło wczoraj, szkoła została ewakuowana, dziś zajęcia nie odbędą się, na miejscu pracuje policja, trwa przeszukiwanie terenu.
dyrektor szkoły, Kevin McArevey, powiedział BBC: „Pomagałem dozorcy przy odprowadzaniu ścieków z tyłu szkoły, w ogrodzie, i musieliśmy podnieść pokrywę włazu i ku mojemu zaskoczeniu, w kanale była schowana paczka. To był przerażający moment dla nas obu”.
Inspektor Roberts poinformował: „Nasza teoria robocza mówi, że najprawdopodobniej broń tę pozostawili tam terroryści. Prawdopodobnie miała zostać użyta w celu zabicia lub poważnego zranienia funkcjonariuszy policji”.
Broń na terenie szkoły
Policja poinformowała, że domowej roboty broń została znaleziona na placu zabaw szkoły podstawowej dla chłopców w Holy Cross w północnym Belfaście i najprawdopodobniej miała posłużyć republikańskim dysydentom do przeprowadzenia ataku na policję.
- 24.09.2019 18:45
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze