Ministrowie gabinetu Johanson'a zapowiedzieli, że nowy rządowy projekt zrealizowany zostanie w pięciu lokalizacjach wytypowanych na terenie Londynu, Bedfordshire i Essex. Budowa domów zakłada również pojawienia się nowej infrastruktury wokół nich.
Ministerstwo Skarbu nalegało aby projekt był finansowany z nowej puli środków, ale nie urzędnicy państwowi nie są w stanie powiedzieć, skąd mają pochodzić te pieniądze, zwłaszcza teraz, gdy rząd szykuje się do opublikowania jesiennego budżetu Wielkiej Brytanii.
Sajid Javid, poinformował, że obiecywane miliony funtów, będą pochodzić z funduszu infrastruktury mieszkaniowej. „Potrzebujemy dróg, połączeń kolejowych i szkół, aby wesprzeć rodziny które zamieszkają w tych domach, dlatego utworzyłem fundusz na budowę infrastruktury umożliwiającej dostęp do nowych domów”, powiedział Kanclerz.
Tymczasem liczba budowanych nowych domów ponownie zmalała, w pierwszym kwartale 2019 roku było ich o 9% mniej.
Komentatorzy życia politycznego i gospodarczego Wielkiej Brytanii, krytykują Borisa Johnson'a, za coraz większe „rozdawnictwo”. Premier od niemal pierwszych dni po objęciu urzędu, złożył wiele, kosztownych, obietnic, które jak twierdzą jego krytycy, mają na celu jedynie przypodobanie się wyborcom, zanim ogłosi przyspieszone wybory powszechne.
Ekonomiści ostrzegają, że takie rozluźnienie finansowe rządu, może doprowadzić do konieczności zwiększenia deficytu budżetowego.
Napisz komentarz
Komentarze