Służby przeczesały niewielki skrawek Tamizy po tym jak zauważono ogromną bryłę metalu, która w czasie odpływu utknęła w błocie.
Do akcji ruszył statek Driftwood III, jego załoga użyła dźwigu aby usunąć złom rozrzucony wzdłuż brzegów rzeki w pobliżu Thamesmead we wschodnim Londynie.
Niecodzienne znaleziska zostały najprawdopodobniej skradzione lub wyrzucone z różnych supermarketów, na wózkach można było dostrzec nazwy firm - Morrisons, Aldi, Wilko i Islandii, znalazły się również takie, które pochodzą z nieistniejących już sklepów, jak Kwik Save. Rzecznik Port of London Authority, Gareth Dorrian powiedział: „Jest to największa liczba wózków, które kiedykolwiek zostały wyjęte z rzeki w ciągu jednego dnia”.
Michael Russell dodał: „PLA pracuje bardzo ciężko, aby usunąć śmieci z rzeki, ale to niesamowite znalezisko pokazuje, jak wielkie jest to wyzwanie”.
„Wrzucanie wózków do rzeki jest po prostu lekkomyślne, przyjdzie odpływ i utkną na brzegu, takie przedmioty zagrażają dzikim siedliskom a mogą powodować też inne szkody dla środowiska. W końcu, wyglądają okropnie i, co ważniejsze, stwarzają zagrożenie dla tysięcy statków żeglujących po Tamizie każdego roku”, podsumował Russel z Port of London Authority.
Każdego roku PLA wyławia z Tamizy ponad 200 ton śmieci, zazwyczaj są to plastikowe butelki, wózki, rowery, czasem nawet samochody.
A foreshore clean-up in South London earlier this week, saw one of our crews collect nearly 70 SHOPPING TROLLEYS. Read more: https://t.co/AVhgO8gJKu#thames #london @thameslitter pic.twitter.com/4EQBTowXaU
— LondonPortAuthority (@LondonPortAuth) 18 lipca 2019
Napisz komentarz
Komentarze